Pilot PLL LOT miał ukraść alkohol z wózka dla pasażerów i zabrać do kokpitu. Jest nagranie

Pilot samolotu PLL LOT zabrał z wózka dla pasażerów dwie butelki alkoholu - taką sytuacje widać na nagraniu opublikowanym przez TVN24. W tym czasie drugi pilot nagrywał go na monitoringu i się śmiał. Teraz pilot tłumaczy się, że to były jedynie leki, ale osoby ze środowiska potwierdzają, że piloci często kradną alkohole.

"Na trwającym kilkanaście sekund filmiku widać pierwszego oficera, który wyjmuje z wózka z jedzeniem i alkoholem przeznaczonym dla pasażerów dwie butelki przypominające kształtem butelki z winem i chowa je do kieszeni, po czym wchodzi do kokpitu" - opisuje TVN 24. Nagranie to pochodzi z pokładu samolotu Embraer.  

Zobacz wideo Ten sprzęt poraża wydajnością (i ceną). Co potrafi nowy MacBook Pro? [TOPtech]

Pilot PLL LOT ukradł alkohol z wózka dla pasażerów i zabrał do kokpitu

Drugi z pilotów nagrywał w tym czasie obraz z kamery umieszczonej przed wejściem do kokpitu pilotów, który obejmował również przestrzeń, gdzie znajdowały się wózki sklepowe. Na nagraniu słychać jego śmiech. 

Mężczyzna, który zabiera butelki z wózka, tłumaczył się, że były to "butelki lekarstwa, które wymagają przechowywania w chłodnym miejscu". Wyjaśniał, że trzymał je tam nieraz, więc filmów na którym rzekomo kradnie alkohol, może być więcej.  

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

"Zwykle pada pytanie: Czy bierzemy coś do hotelu?"

Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował TVN, że spółka prowadzi postępowanie w tej sprawie, piloci zostali zawieszeni i nie wykonują lotów, a ich uposażenia są przez to mniejsze. Jeżeli potwierdzi się informacje, że piloci naruszyli przepisy, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje.  

Rozmówcy TVN-u są przekonani, że pilot rzeczywiście kradł alkohol. Opisują, że to dość częsta praktyka wśród tej grupy zawodowej. Piloci mają ku temu odpowiednie okoliczności, ponieważ nikt nie liczy, ile butelek trafiło do pasażerów klasy biznes, którzy nie muszą za nie płacić. - Zwykle pada pytanie: Czy bierzemy coś do hotelu?. Na przestrzeni lat LOT traci na tym niemałe pieniądze, bo znikają też drogie alkohole - mówi w rozmowie z TVN anonimowo jeden z pilotów.  

***

Fragmentów Studia Biznes można słuchać także w wersji audio na dużych platformach streamingowych, m.in. tu:

Więcej o: