Raiffeisen Bank jest jedną z największych austriackich grup bankowych. Jednocześnie jest też jednym z niewielu europejskich banków, które kontynuują działalność w Rosji. Według Agencji Reutera odpowiada za około jedną czwartą przelewów euro do Rosji. Raiffeisen skorzystał bowiem na wyjściu swoich konkurentów z rosyjskiego rynku.
23 marca bank został wpisany na listę międzynarodowych sponsorów wojennych przez ukraińską agencję antykorupcyjną. Dzień później Reuters donosi, że Europejski Bank Centralny od dawna naciska na austriacki bank, aby zlikwidował swoją wysoce dochodową działalność w Rosji. Nalegać na to miał również sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podczas wizyty prezydenta Austrii Alexandra Van der Bellena w Kijowie prezydent Ukrainy miał przekonywać go o słuszności wycofania się banku z Rosji.
EBC nie prosi jednak Raiffeisen o natychmiastowe opuszczenie kraju. Chce jedynie, aby przedstawiony został plan dotyczący likwidacji jego działalności (sprzedaży lub zamknięcia oddziałów). Urzędnicy EBC obawiają się, że nagłe wycofanie mogłoby zachwiać i tak bardzo słabą w ostatnich dniach sytuacją finansową banków europejskich.
Rzecznik Raiffeisen - jak podaje Reuters - miał zapewnić, że bada opcje przyszłości swojej działalności w Rosji "w tym starannie zarządzane wyjście". Mówił o "przyspieszeniu decyzji' i dodał, że zmniejszono liczbę udzielanych pożyczek w tym kraju.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
To jednak nie wszystko. W styczniu amerykański urząd ds. sankcji rozpoczął dochodzenie w sprawie Raiffeisen w związku z jego działalnością. Dotyczy ono potencjalnych naruszeń zachodnich sankcji. Bank zapewniał jednak, że dochodzenie ma charakter ogólny.
Według anonimowych źródeł Agencji Reutera niektórzy austriaccy urzędnicy mają nadzieję, że uda im się wytrwać wystarczająco długo, aż wojna się skończy, co - według nich - ma pozwolić na wznowienie normalnych interesów z Rosją. Część osób uważa także, że zamieszanie wokół Raiffeisen to nieuzasadnione mieszenia się w austriackie interesy osób z zagranicy.
Przypomnijmy, że Raiffeisen oficjalnie uznał też samozwańcze republiki Doniecką i Ługańską, prowadząc tam swoje rosyjskie przedstawicielstwa. Bank przekazywał również rosyjską propagandę, nazywając wojnę Kremla przeciwko Ukrainie "specjalną operacją wojskową".
***
Fragmentów Studia Biznes można słuchać także w wersji audio na dużych platformach streamingowych, m.in. tu: