W ostatnich tygodniach cena złota wahała się między 1950 a 2000 dolarów za uncję. We wtorek sytuacja znacząco się zmieniła - kurs cennego metalu poszedł w górę o prawie 2 proc. i jest najwyższy od marca 2022 r., czyli tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Co ciekawe w zeszłym roku między wrześniem a listopadem złoto kilka razy notowane było poniżej 1650 dolarów.
We wtorek rano kurs złota trzymał się granicy 2000 dolarów za uncję, ale po godz. 14:00 czasu polskiego rozpoczął się dynamiczny wzrost, który windował cenę aż do 2025 dolarów. To najwyższy kurs od 8 marca 2022 r., kiedy złoto osiągnęło na koniec dania poziom aż 2050 dolarów. Najwyższy poziom w historii złoto osiągnęło w sierpniu 2020 roku, kiedy za uncję płacono ponad 2070 dolarów.
We wtorek mocne wzrosty notują również inne metale - srebro kosztuje ok. 25 dolarów za uncję (wzrost o ponad 4 proc.), a platyna jest po 1029 dolarów (wzrost o ponad 3 proc.).
Ceny złota Źródło: Stooq.pl
- Cena złota prawdopodobnie pozostanie wysoka i ustabilizuje się na obecnym poziomie lub nawet wyższym - ocenia Alexander Zumpfe z firmy Heraeus, zajmującej się handlem złotem, cytowany za Agencją Reutera. Wcześniej natomiast mocno wzrosły ceny ropy naftowej w reakcji na decyzję grupy OPEC+ o cięciach w produkcji ropy naftowej (ok. 1,16 mln baryłek ropy dziennie). W ostatnich dniach cena baryłki podskoczyła aż o kilka dolarów - ropa na giełdzie w USA kosztuje we wtorek ponad 80 dolarów wobec 75 dolarów w piątek.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Agencja wskazuje również na niepokojące dane z USA, które przyczyniły się do osłabienia dolara. W lutym 2023 r. liczba dostępnych miejsc pracy spadła o 632 tys. i po raz pierwszy od ok. dwóch lat wyniosła poniżej 10 mln. Odnotowano również spadek zamówień fabrycznych o 0,7 proc. (w styczniu spadek wyniósł 2,1 proc.). Jednak to nie wszystko - PKB USA w IV kwartale 2022 r. wzrosło o 2,6 proc. kwartał do kwartału, czyli poniżej oczekiwań ekonomistów.
Bartosz Sawicki, analityk cinkciarz.pl prognozuje, że "wyższy kurs ropy nie powstrzyma spadku USD/PLN". W jego ocenie, dolar będzie nadal tracił i "w tym roku USD/PLN będzie obniżał się w kierunku 4 zł". Marek Rogalski z DM BOŚ zwraca natomiast uwagę na wpływ zamieszania związanego z kiepską sytuacją małych banów w USA na ewentualną zmianę polityki banku centralnego (Fed) dotyczącą stóp procentowych. - Rynek uznał, że przez zamieszanie związane z bankami Fed zakończył cykl podwyżek stóp albo jest bardzo blisko jego zakończenia i zaczął nawet spekulować, kiedy zaczną się obniżki stóp. To jest element, który spycha dolara w dół. Spekulacja znów rządzi rynkami - powiedział Rogalski portalowi parkiet.com.
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: