Rozliczenie PIT trwa. Termin składania deklaracji mija za trzy tygodnie, a dokładnie 2 maja. Doradca podatkowy Marcin Zarzycki w rozmowie z Polsat News przypomniał, by nie zwlekać. Szczególnie że "większość zapłaci niższe podatki, niż w poprzednich latach". Są jednak osoby, które mogą stracić.
W 2022 r. weszły w życie przepisy Polskiego Ładu 2.0. Zaszło wiele zmian, m.in.: kwota wolna od podatku, stawka PIT na skali podatkowej oraz zasady opłacania zaliczek na podatek dochodowy. W ogólnym rozrachunku mają one wpływ na tegoroczne rozliczenia. Jak podkreślił Marcin Zarzycki, jest grupa, która może spodziewać się dopłaty. Należą do niej m.in. przedsiębiorcy, czy osoby z większymi dochodami (w ciągu 12 miesięcy 2022 roku zarobiły powyżej 120 tysięcy złotych). - Patrząc statystycznie, większość zapłaci niższe podatki - podkreślił.
Marcin Zarzycki zwrócił również uwagę na ulgi, które przysługują podatnikom. - Tych ulg jest sporo, one są skomplikowane i nie każdy wie, co mu się należy. Albo trzeba poczytać, albo zwrócić się do księgowej - powiedział. - Polecam sprawdzić to, co fiskus nam przygotował. Skarbówka przygotowuje nam takie informacje o przychodach i te pola nam wypełnia, jednak jak mamy prawo do jakiś ulg, zwolnień, musimy się rozliczyć z małżonkiem, to już sami powinniśmy sobie to przeklikać - dodał.
Aby złożyć deklarację, można skorzystać z takich samych rozwiązań jak w poprzednich latach. Już od 15 lutego w aplikacji Twój e-PIT dostępne jest rozliczenie PIT. Podatnicy do 2 maja mogą również: