Daniel Obajtek wyjaśnił, że powodem strat jest różnica w cenie wynosząca około 30 dolarów za baryłkę między tańszą rosyjską ropą naftową a alternatywnymi dostawami. W poniedziałek rosyjska ropa Ural kosztuje ok. 56 dolarów za baryłkę, podczas gdy ropa Brent jest po ok. 75 dolarów.
Prezes PKN Orlen oszacował, że spółka traci ok. 27 mln dolarów dziennie z powodu zakazu importu rosyjskiej ropy. - Nie nazwałbym tego stratą: to kwestia niewspierania Rosji - powiedział dziennikowi "Financial Times". Dodał, że jego spółka wciąż korzysta z rosyjskiej ropy, przesyłanej rurociągiem "Przyjaźń" do czeskiej rafinerii w Litwinowie, która nie została objęta sankcjami. - Całkowite zastąpienie rosyjskiej ropy wymaga poprawy logistyki dostaw ropy, nad czym pracujemy z czeskim rządem - zapewnił Daniel Obajtek.
Przypomnijmy, że Unia Europejska szykuje jedenasty pakiet sankcji na Rosję, który m.in. zakaże importu ropy północnym odcinkiem rurociągu "Przyjaźń". - Uważam, że sankcje powinny być surowsze. To nie powinien być tylko chwyt poprawiający medialny wizerunek Europy - ocenił Obajtek. - Rosja nie sprzedaje ropy i gazu ziemnego, ale wciąż handluje produktami petrochemicznymi w Europie. Generuje marże nie tylko na węglowodorach, ale również na przetwórstwie. Nie wspominając już o nawozach i innych produktach - dodał.
Jedenasty pakiet unijnych sankcji wobec Rosji ma się koncentrować przede wszystkim na uszczelnianiu dotychczasowych restrykcji, walce z ich obchodzeniem oraz rozszerzeniu zakazów importu i eksportu. Ma być w nich uwzględniony postulat Polski dotyczący zakazu importu ropy z Rosji północnym odcinkiem rurociągu "Przyjaźń" - ustaliła 21 kwietnia brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Komisja Europejska po konsultacjach z państwami członkowskimi sporządzi projekt pakietu sankcji do decyzji dla unijnych krajów. Dalsze ograniczenia w eksporcie mają dotyczyć wszystkich pojazdów, a nie jak obecnie tych luksusowych. Natomiast w imporcie nowe ograniczenia będą dotyczyły m.in. produktów stalowych. W sprawie obchodzenia sankcji przez państwa spoza Unii proponowany jest dwuetapowy system - najpierw ostrzeżenie, a w przypadku powtórnego naruszenia restrykcji mają być wprowadzone ograniczenia dla firm z tych krajów.