Okazuje się, że plakaty to element kampanii PiS. A słowa, które możemy przeczytać, to nawiązania zarówno do słów, które niemal przed dekadą wypowiedział Donald Tusk, jak i do riposty, na jaką kilka miesięcy temu zdecydował się premier Mateusz Morawiecki.
Podczas kampanii w 2014 roku PiS obiecało Polakom 500 Plus. Podczas jednej z debat premier Donald Tusk zapewnił, że pomysł popiera, stwierdził jednocześnie, że Polskę na niego nie stać.
- Jak słyszę bardzo fajny pomysł, żeby w Polsce na każde drugie i kolejne dziecko państwo płaciło 500 zł miesięcznie, to właściwie nie ma co czekać na kolejne wybory. Jestem gotów serio porozmawiać o tym dzisiaj, tylko według mojej najlepszej wiedzy, nie ma takiej możliwości sfinansowania tego projektu. Ja bym najchętniej dał nie na drugie 500 zł, tylko od pierwszego (dziecka) 1000 zł miesięcznie - mówił ówczesny szef rządu w Zakopanem.
Zachęcał też, by z wprowadzeniem 500 Plus nie czekać. - Jeśli jest na to pomysł, to nie można tego ukrywać, bo szkoda każdego dnia. Jeśli w Polsce ktoś wie, gdzie te miliardy leżą zakopane i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom, to ja będę najszczęśliwszym premierem w Europie, jeśli będę mógł być autorem czy współautorem takiego projektu - mówił.
Premier Mateusz Morawiecki nawiązał do tych słów niemal po dekadzie. W marcu zamieścił w mediach społecznościowych spot, w którym najpierw powyższe wypowiedzi przypomniał. "Znaleźliśmy te pieniądze i nie były one nigdzie zakopane" - mówił. Zapewniał, że pieniądze udało się odzyskać dzięki uszczelnieniu podatków. "Po prostu przez lata znikały w kieszeniach ludzi z szarej strefy, a państwo im na to pozwalało. Okradali nas wszystkich".
Słowa Tuska i odpowiedź premiera są osią nowej kampanii. Jej hasło to właśnie "Gdzie te pieniądze były zakopane". Elementem kampanii są nie tylko billboardy, lecz także specjalna rządowa strona: niezakopane.gov.pl.
"Mówiono, że nikt nie wie, gdzie te miliardy złotych były zakopane, ale my je znaleźliśmy- i nie były one nigdzie zakopane. Dzięki działaniom rządu do polskiego budżetu wpłynęły dodatkowe miliardy złotych. To oznacza niższe podatki dla obywateli i – jednocześnie – środki na aktywną politykę społeczną czy liczne inwestycje. Obniżamy podatki, a wpływy do budżetu rosną: w 2022 r. były o 80 proc. wyższe niż w 2016 r." - czytamy na stronie akcji.
Rząd chwali się działaniami, które podjął, by pieniądze "znaleźć". - Zreformowaliśmy administrację skarbową, uszczelniliśmy system podatkowy, ograniczyliśmy szarą strefę, wdrożyliśmy zaawansowane narzędzia analityczne, poprawiliśmy jakość obsługi podatników, obniżyliśmy podatki dla polskich rodzin i firm, zapewniliśmy stabilność finansów publicznych - twierdzi rząd.
Business Insider informuje, że kampania na pełną skalę ruszy z początkiem czerwca. Co dalej? Billboardy nawiązujące do słów Tuska pojawić się mają w całym kraju.