Punkty karne, opłaty ewidencyjne, przejazdy autostradami i drogami ekspresowymi - od 1 lipca wchodzą zmiany w przepisach drogowych. Z jednej strony są dla kierowców korzystne, z drugiej - czekają ich wyższe mandaty.
Od 1 lipca przejazd samochodów osobowych państwowymi autostradami jest bezpłatny. Chodzi o odcinki:
Nadal płatne pozostaną odcinki koncesyjne:
Opłata niezmiennie będzie pobierana od pojazdów o masie większej niż 3,5 tony oraz autobusów.
Od 1 lipca na trasach szybkiego ruchu obowiązuje zakaz wyprzedzania dla pojazdów kategorii N2 lub N3. Za złamanie przepisu grozi sześć punktów karnych i 1000 zł mandatu. Wyprzedzanie jest możliwe tylko wtedy, gdy pojazd wolniejszy "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej".
Punkty karne otrzymane od 1 lipca obowiązują przez rok. Otrzymane wcześniej przedawnią się po dwóch latach. Wrócą również płatne kursy reedukacyjne: raz na pół roku będzie można pozbyć się sześciu punktów (czyli maksymalnie 12 w ciągu roku). Nie wiadomo jednak, kiedy ruszą na nie zapisy.
Wraz z początkiem lipca będą obowiązywać również wyższe mandaty za brak OC. Zgodnie z ustawą maksymalna kara nie może być wyższa od dwukrotności miesięcznej pensji minimalnej brutto (od 1 lipca najniższe wynagrodzenie wynosi 3600 zł brutto). W związku z tym właściciele samochodów osobowych zapłacą:
1 lipca znikają opłaty ewidencyjne na Fundusz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców pobierane m.in. za wydanie dowodu rejestracyjnego, pozwolenia czasowego, zalegalizowanych tablic rejestracyjnych, blankietu profesjonalnego dowodu rejestracyjnego oraz wydanie prawa jazdy. Znikają także opłaty ewidencyjne w wysokości 1 zł pobierane przez stacje kontroli pojazdów za przeprowadzenie badania technicznego oraz za dokonanie odczytu wskazania drogomierza.
Od 1 lipca osoby, które zakupiły lub sprzedały samochód, mają 30 dni na poinformowanie wydziału komunikacji urzędu właściwego dla miejsca zamieszkania zbywcy lub nabywcy pojazdu. - Za niedopełnienie tego obowiązku można zapłacić karę od 200 do 1000 złotych mówi Andrzej Borowski - przekazał dziennikarzom RMF FM wicedyrektor Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Lublin.