Jak przypomniał "Dziennik Gazeta Prawna" tegoroczna edycja programu "Moja woda" ma wystartować w IV kwartale 2023 r. Wszystko wskazuje na to, że będzie to przedostatnia odsłona inicjatywy mającej promować oszczędzanie wody i ekologiczne podejście do życia. W ramach programu właściciele domów będą mogli ubiegać się o dotację na budowę zbiornika przeznaczonego na zbieranie wody deszczowej.
Na pieniądze wydane z puli programu mogą liczyć właściciele lub współwłaściciele nieruchomości, którzy zdecydują się postawić na niej zbiornik zbierający deszczówkę i wodę pochodzącą z roztopów lub inny typ instalacji o takim przeznaczeniu. Dotacja wynosząca do 5 tys. zł ma na celu pomóc pokryć koszty zakupu elementów takiej infrastruktury, jej montażu bądź uruchomienia przez specjalistów. Wsparcie finansowe ma jednak jeden kluczowy warunek - aby nie być zmuszonym do zwrotu przyznanych nam pieniędzy, musimy zachować postawioną za nie instalację przez okres co najmniej trzech lat od jej uruchomienia. Możliwość uzyskania dofinansowania będzie zależna od złożenia stosownego wniosku.
Wbrew pozorom za korzystaniem z deszczówki przemawia nie tylko kwestia oszczędności. Darmowa woda, która dosłownie spada nam z nieba, jest miękka, nie zawiera chloru, charakteryzuje się niskim pH i ma temperaturę mocno zbliżoną do temperatury otoczenia. Dzięki tym cechom stanowi idealny środek do podlewania roślin ogrodowych i tych znajdujących się w mieszkaniu. Deszczówka okaże się nieoceniona także we wszelkich pracach porządkowych i gospodarczych. Umyjemy nią samochód, podjazd przed domem, taras, podłogę, a przy dobrej instalacji do jej magazynowania zrobimy nawet pranie.