Wenecja jest jednym z najchętniej odwiedzanych europejskich miast. Rocznie jej uliczki przemierza nawet 30 mln osób. Z kolei podczas sezonu letniego, dziennie przez miasto przechodzi nawet 100 tys. osób. Dla lokalnych mieszkańców, których jest zaledwie ok. 50 tys., nie jest to komfortowe. Nadmierna liczba turystów utrudnia im bowiem codzienne funkcjonowanie. Dlatego pojawił się pomysł wprowadzenia opłat za wstęp do miasta dla przyjezdnych.
Idea powstała w 2019 roku, jednak z uwagi na pandemię COVID-19 pomysł został porzucony, a ograniczenia w podróżowaniu sprawiły, że nie było potrzeby, aby do niego wracać. Aż do teraz. Według wtorkowej zapowiedzi rady miasta opłaty mają zostać wprowadzone od przyszłego roku, informuje Reuters. Co prawda koncepcja ma być początkowo wdrożona jedynie na próbę - na okres 30 dni, ze szczególnym uwzględnieniem wiosennych świąt państwowych oraz letnich weekendów, kiedy oblężenie miasta przez turystów jest największe. Niewykluczone jednak, że opłata zostanie wprowadzona na stałe.
Dodatkowe koszty będą obowiązywać osoby powyżej 14. roku życia. Za wejście do miasta będzie trzeba zapłacić 5 euro. Każdy podróżnik po uiszczeniu opłaty będzie mógł spędzić cały dzień w Wenecji. Wprowadzone zmiany mają pomóc w zarządzaniu ruchem turystycznym w mieście. Głównym celem ma być znalezienie "nowej równowagi między prawami tych, którzy mieszkają, studiują lub pracują w Wenecji, a tymi, którzy odwiedzają to miasto" - tłumaczył w rozmowie z agencją Simone Venturini, radny ds. turystyki Wenecji. Dodał również, że miasto w żaden sposób nie wzbogaci się na dodatkowych opłatach, ponieważ ich wysokość pokryje jedynie koszty administrowania programem.
Dokładne daty wprowadzenia opłat dla turystów oraz sposób ich egzekwowania mają zostać uzgodnione przez radę miasta. Według doniesień agencji ma to nastąpić w kolejnym tygodniu.
Z nadmierną turystyką zmaga się także Grecja. Tamtejszy rząd postanowił wprowadzić ograniczenia, związane z liczbą osób, które mogą odwiedzać Akropol. Limity mają zapewnić bezpieczeństwo turystom, ograniczyć przepełnienie popularnej lokalizacji, ale także zapobiec potencjalnemu uszkodzeniu zabytku. Za pilnowanie limitów odpowiada strona rezerwacyjna, która - po wyprzedaniu określonej liczby biletów - uniemożliwia dokonanie rezerwacji wizyty na dany dzień. Poza ograniczeniami w dziennej liczbie wejściówek wprowadzone zostaną także limity odwiedzających, którzy mogą wejść na Akropol w ciągu danej godziny.
Do państw, w których mieszkańcy mają dość zagranicznych urlopowiczów, zalicza się także Austria. Miasteczko Hallstatt, które zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, liczy ok. 700 mieszkańców, ale w sezonie odwiedza je nawet 10 tys. osób dziennie. Turyści przyjeżdżają nie tylko dla pięknych widoków, lecz także atrakcji. Jest tam m.in. najstarsza na świecie kopalnia soli. Odwiedzający na pewno przynoszą spore dochody mieszkańcom, ale ich liczba jest - zdaniem mieszkańców i lokalnych władz - zdecydowanie za duża.
Mieszkańcy domagają się ograniczenia liczby przyjezdnych w ciągu dnia i dlatego chcą wprowadzenia zakazu wjazdu autobusów turystycznych po godzinie 17:00 czasu lokalnego. Burmistrz zapowiedział, że zmniejszy liczbę przybywających autokarów o jedną trzecią.