5,25-5,50 proc. - tyle wciąż wynosić będzie główna stopa procentowa w USA. Zadecydował o tym w środę amerykański bank centralny Fed, a konkretniej: Federalny Komitetu Otwartego Rynku (czyli odpowiednik naszej Rady Polityki Pieniężnej).
- Więcej o gospodarce przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl
Fed trzyma procentowe stopy w miejscu
Decyzja była spodziewana przez ekonomistów. Jak zauważają ekonomiści PKO Banku Polskiego, według CME FedWatch Tool, inwestorzy niemal jednomyślnie oczekują, że Fed pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Tym samym jest to druga decyzja o stabilizacji stóp na trzech ostatnich posiedzeniach. Stopy w USA były podnoszone nieprzerwanie od marca 2022 r. do maja 2023 r., łącznie o 500 punktów bazowych. Potem w czerwcu Fed zdecydował o przerwie w cyklu, ale w lipcu znów je podniósł o 25 punktów bazowych.
W swoim porannym Dzienniku Ekonomicznym analitycy PKO Banku Polskiego pisali, że za decyzją Fed o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie przemawiała "normalizacja procesów inflacyjnych" oraz dalsze oznaki schłodzenia sytuacji na rynku pracy. Z drugiej strony spodziewali się, że Fed nie zamknie sobie drogi do kolejnych podwyżek, argumentując to m.in. dobrą kondycją sfery realnej gospodarki i prawdopodobnie lepszymi prognozami wzrostu PKB niż wcześniej się spodziewano. Pisali więc o "jastrzębiej pauzie" w cyklu podwyżek. Podobnego sformułowania użyli ekonomiści Santander Banku.
I rzeczywiście, w komunikacie Fed po posiedzeniu znalazła się informacja, że bank centralny spodziewa się jeszcze jednej podwyżki w 2023 r. Co więcej, zaznaczono, że w 2024 r. prawdopodobnie dojdzie do mniejszej liczby obniżek niż wcześniej zakładano. Czyli wysokie stopy procentowe będą "pracowały" w gospodarce dłużej.
Członkowie FOMC podwyższyli swoje oczekiwania odnośnie do optymalnego poziomu stóp procentowych na koniec 2024 r. z 4,625 do 5,125 proc. Jednocześnie decydenci obstają, że wciąż możliwy jest dodatkowy ruch stóp w listopadzie
- komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
W pierwszej reakcji po decyzji Fed, dolar nieco umocnił się wobec euro oraz złotego. Wobec polskiej waluty kurs dolara doskoczył do 4,32 zł, z 4,30 zł tuż przed ogłoszeniem decyzji.
Inflacja w USA w górę, ale trendy dezinflacyjne są podobne widoczne
Jak wyjaśniali ekonomiści PKO BP, rzeczona normalizacja procesów inflacyjnych następuje mimo chwilowego wzrostu inflacji w sierpniu. Inflacja CPI wzrosła do 3,7 proc. rok do roku, z 3,2 proc. w lipcu. Wynik był symbolicznie powyżej konsensusu prognoz (3,6 proc.), między innymi wskutek mocnego wzrostu paliw (o blisko 11 proc. przez miesiąc). Jednocześnie ekonomiści widzą wyraźne trendy dezinflacyjne między innymi w kategoriach bazowych.
W naszej opinii dane z ostatnich miesięcy (poza silnym wzrostem cen paliw i usług transportowych) wpisują się w scenariusz dezinflacji w USA, co potwierdzają również różne wskaźniki wyprzedzające (np. plany podwyżkowe małych firm)
- pisali po tamtych danych analitycy największego polskiego banku.
***
Zapraszamy do wysłuchania rozmów ze "Studia Biznes" Gazeta.pl w dużych serwisach streamingowych, np. tu:
