iPhone 7 premierę będzie miał, a jakże by inaczej, 7 września, w środę. Najnowszy smartfon Apple nie będzie żadnym przełomem, ale zapowiada się całkiem interesująco.
Zamiast wyścigu na wielkość przekątnej ekranu Apple postawi na jakość wyświetlacza. W przypadku iPhone'a 7 ma on być produkowany w technologii True Tone, znanej z zaprezentowanego w tym roku iPada Pro. Główna cecha takiego ekranu to lepsze balansowanie bieli. Kolory powinny wyglądać bardziej naturalnie, bez względu na to przy jakim oświetleniu korzystamy z urządzenia.
Czytaj też: Tak taniego iPhone'a chyba jeszcze nie było.
Apple True Tone Fot. Apple
Nie mniej istotny jest postęp dotyczący aparatu, który w iPhonie 7 ma zostać wyposażony w podwójny obiektyw. Engadget twierdzi, że nowy aparat będzie mógł wyostrzać zdjęcia już po ich wykonaniu. Wprowadzenie takiej innowacji jest całkiem prawdopodobne Już w 2013 roku Apple opatentował bowiem odpowiednią technologię. Wyostrzanie ma być możliwe dzięki zestawowi soczewek oraz czujnikowi pola światła, które oddzielnie rejestrują barwę, natężenie i kierunek wszystkich odbitych promieni.
Przecieki mówią też o czterech diodach LED, które mają zapewnić lepsze i bardziej naturalne doświetlenie fotografowanych obiektów. Co ważne, zmiany dotyczące aparatu fotograficznego, mają objąć jedynie iPhone'a 7 Plus, czyli większy z modeli.
Jest już niemal pewne, że w najnowszym iPhonie nie zobaczymy tradycyjnego portu słuchawkowego. Ten pomysł sprowadził na Apple falę krytyki - część konsumentów obawiała się, że firma zmusi ich do zakupu drogich adapterów. W końcu podobna sytuacja zdarzyła się przy okazji ubiegłorocznej premiery MacBooka, z którego usunięto niemal wszystkie tradycyjne porty, zastępując je nowoczesnym wejściem USB-C. Problem w tym, że urządzenie kosztujące ponad 6000 złotych wymagało od nas dokupienia odpowiedniej przejściówki, która kosztowała nawet 300 złotych.
Tym razem sytuacja ma być inna. Apple Insider donosi, że w pudełku z iPhonem znajdzie się "prezent" - w postaci odpowiedniej przejściówki, która pozwoli nam korzystać z tradycyjnych słuchawek z "mini-jackiem".
Czytaj też: Flagowiec Samsunga może być twój za znacznie mniej, niż myślisz
Apple szykuje z pewnością kilka niespodzianek, dlatego jutrzejsza premiera iPhone'a 7 zapowiada się ciekawie. Tym bardziej, że możemy spodziewać się innych premier.
Zapraszamy na relację LIVE z premiery iPhone'a 7 w serwisie Next.gazeta.pl