Yahoo przyznaje: dane 500 milionów użytkowników przejęte. "To największe włamanie w historii internetu"

Robert Kędzierski
Imię i nazwisko, adres, hasło, numer telefonu, data urodzenia oraz podpowiedź do hasła. Takie dane dotyczące co najmniej 500 mln użytkowników Yahoo przejęli hakerzy. Do włamania miało dojść w 2014 r.

PC World przypomina, że do tej pory największym tego typu wyciekiem był atak na MySpace. Wtedy wykradziono dane 360 mln. osób. Bruce Schneier, szanowany w środowisku kryptolog, stwierdził wprost:

To największe włamanie w historii internetu.

Yahoo twierdzi, że włamywacze nie wykradli danych najbardziej istotnych czyli numerów kart kredytowych. 

Czytaj też: Dlaczego Google rządzi światem, a Yahoo walczy o przetrwanie?

Jak się zabezpieczyć?

Polscy użytkownicy Yahoo, którzy obawiają się, że ich dane zostały przejęte, powinni natychmiast zmienić swoje hasła. Szczególnie wtedy, gdy logują się w ten sam sposób do wielu różnych usług internetowych. 

Jeśli dane przejęte przez hakerów zostaną wystawione na sprzedaż, informacja na ten temat powinna pojawić się m.in. na tej stronie.

Wycieku danych nie potrafią ustrzec się nawet najwięksi giganci branży. Świadczą o tym ostatnie skuteczne ataki na takie usługi jak LinkedIn, MySpace czy popularnego Dropboksa. Warto o tym pamiętać i stosować silne i unikalne hasła.

Silne hasło powinno składać się z kilkunastu znaków, a wśród nich małych i dużych liter, cyfr i znaków specjalnych. Warto też pamiętać o zasadzie jedno konto = jedno hasło. Korzystanie z tego samego hasła do wszystkich usług, to prezent dla przestępców. To tak, jakbyśmy wręczyli im uniwersalny klucz do naszej sieciowej tożsamości.

Warto również - gdy to możliwe - włączyć tzw. dwustopniową weryfikację konta. Taką usługę oferuję wiele popularnych serwisów internetowych m.in. Gmail i Facebook. Weryfikacja dwustopniowa stanowi dodatkową warstwę zabezpieczającą konto. Podczas logowania użytkownik musi wpisać nie tylko nazwę użytkownika i hasło, lecz także kod weryfikacyjny wysyłany SMS-em na numer telefonu podany przy rejestracji. 

"Niespodzianka" dla nowego właściciela

Ze skutkami wycieku będzie się musiał zmierzyć Verizon, który w lipcu stał się nowym właścicielem legendarnego serwisu. Największy operator telekomunikacyjny w USA zapłacił za Yahoo 5 mld dolarów.

W rękach Verizona znalazła się przede wszystkim wyszukiwarka, rozwiązania komunikacyjne oraz związane z produkcją treści i, oczywiście, biznes reklamowy Yahoo. Umową nie zostały objęte udziały Yahoo w Alibabie, Yahoo Japan oraz pomniejsze inwestycje, które razem wycenia się na około 40 miliardów dolarów.

Zobacz też: 10 niezwykłych substancji, które są cenniejsze niż złoto

PlutonPluton Savannah River Site/Flickr.com/CC BY 2.0.

Zobacz także: Haker odpowiedzialny za ataki na strony banków i Allegro zatrzymany

Więcej o: