Obrońcy moralności i zabójcy wolności. "Czyściciele internetu" to niepokojący i ważny dokument

Czy faktycznie widzimy świat takim jakim jest? A może tylko tak nam się wydaje? Coraz częściej trudno być pewnym co jest prawdą, a co tylko tę prawdę udaje. Ale czy chcielibyśmy znać prawdę? Są ludzie, którzy widzą jak wygląda świat. To praca nie do pozazdroszczenia.

Czy tego chcemy czy nie, są ludzie, którzy decydują o tym, co pojawia się na ekranach naszych komputerów i smartfonów. Ich codzienna praca polega na oglądaniu dziesiątek tysięcy zdjęć oraz filmów wrzucanych do najpopularniejszych serwisów społecznościowych i ocenie czy nie naruszają regulaminu danego medium. Moderatorzy treści często stanowią symboliczną fosę między nami, a brutalną rzeczywistością. To rzeczywistość, w której ludzkość skupiona na autoekspresji ukazuje swoje prawdziwe oblicze na milion sposobów.

Tzw. czyściciele internetu są bohaterami filmu pt. "The Cleaners" pokazywanego w ramach 15. edycji festiwalu filmów dokumentalnych Millennium Docs Against Gravity. To tysiące znajdujących się na Filipinach moderatorów na usługach największych serwisów społecznościowych, którzy wbrew pozorom mają realny wpływ na kształt świata, w jakim obecnie funkcjonujemy. Ich praca jest często niejednoznaczna. Przez jednych są uważani za bohaterów broniących internautów przed niebezpiecznymi treściami.

Druga strona medalu wiąże się bezpośrednio z gigantycznym wpływem mediów społecznościowych na życie setek milionów ludzi na całym świecie. Udowodniły już nie raz, że potrafią obalać rządy, wywoływać poważne zmiany o charakterze społecznym i politycznym, a nawet pomóc wygrywać wybory prezydenckie. Tu moderatorzy z obrońców moralności przeistaczają się więc w cenzorów. Ograniczają widoczność treści, które dla władz danego państwa mogą być niewygodne.

"The Cleaners" nie jest dokumentem dla wrażliwego odbiorcy. Pokazywane w nim przykłady nie należą do najlżejszych. Jednak dobitnie uświadamiają, z czym moderatorzy treści trafiających do mediów społecznościowych muszą stykać się w swojej codziennej pracy. Zajęcie, które dla tych ludzi jest często jedynym źródłem utrzymania, doprowadza jednocześnie do załamań nerwowych, a nawet samobójstw. Mimo to, przekonani o poczuciu misji w swojej pracy robią to nadal.

Dokument nie daje gotowych odpowiedzi. Pokazuje problem z wielu stron. Pobudza do myślenia, refleksji nad stanem ludzkości, wpływu mediów społecznościowych na nasze codzienne życie. Jest niepokojący. Ale taki właśnie powinien być. W końcu to dzieje się na naszych oczach, a realne efekty może zobaczyć każdy. Jedno nie ulega wątpliwości. Jeszcze nigdy tak niewielka grupa ludzi nie miała kontroli nad tak wielką grupą ludzi.

Millennium Docs Against Gravity to największy festiwal kina dokumentalnego w Polsce. Podczas 15. edycji organizatorzy zapraszają w podróż dookoła świata i do wnętrza nas samych. Tegoroczne hasło festiwalu to "ODERWIJ SIĘ!" - od przyzwyczajeń i stereotypów, aby otworzyć się na świat pokazywany przez najciekawszy i najszybciej rozwijający się gatunek filmowy: kino dokumentalne.

Festiwal odbywa się równolegle w pięciu polskich miastach: Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Lublinie i Bydgoszczy. Pokazywanych jest 160 filmów non-fiction.

- Warszawa, 11-20 maja, Kinoteka, Luna, Iluzion

- Wrocław, 11-20 maja, Dolnośląskie Centrum Filmowe

- Gdynia, 16-25 maja, Gdyńskie Centrum Filmowe

- Lublin, 13-21 maja, Centrum Spotkania Kultur

- Bydgoszcz, 19-26 maja, Kino Orze

Więcej o: