HTC U12+ już oficjalnie. Nowy flagowiec od Tajwańczyków pod wieloma względami pozytywnie zaskakuje

HTC U12+ przełamuje ostatni trend wśród producentów smartfonów, którzy oferują konsumentom dwie wersje najnowszego flagowego modelu - standardową i nieco bardziej zaawansowaną. Stawiają wyłącznie na to drugie. Czy taki ruch się Tajwańczykom opłaci?

Na kilka dni przed oficjalną premierą mieliśmy okazję uczestniczyć w prezentacji HTC U12+ dla wybranych redakcji, dzięki czemu już teraz możemy się z wami podzielić pierwszymi wrażeniami z krótkiego używania nowego flagowca tajwańskiego producenta.

Elegancko, ale bez fajerwerków

Na pierwszy rzut oka telefon nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle konkurencji. Nie sposób jednak odmówić mu urody. Zamknięty pod szklaną wytrzymałą powłoką Corning Gorilla 5, tradycyjnie jest magnesem na odciski palców i wymaga noszenia ze sobą szmatki do wycierania. Mimo sporych gabarytów i masy (188 gramów) przyjemnie trzyma się go w dłoni.

W Polsce do sprzedaży trafią dwie wersje kolorystyczne - Ceramic Black (czarna) oraz Translucent Blue (niebieska półprzezroczysta). Producent oferuje jeszcze edycję Flame Red (widoczna na zdjęciach przypominająca różowe złoto).

HTC U12+HTC U12+ fot. Sebastian Górski

Z przodu uwagę zwracają smukłe boczne ramki. Niewielką przestrzeń nad ekranem zajmują dwa obiektywy przedniego aparatu. Panel LCD o przekątnej 6 cali i proporcjach 18:9 wyświetla obraz o rozdzielczości QHD+ (2880 x 1440 pikseli). Z tyłu zobaczymy kolejne dwa obiektywy, skaner odcisków palców oraz diodę doświetlającą LED.

Ciekawym zabiegiem jest zastąpienie mechanicznych przycisków głośności i włącznika na obudowie odpowiednikami reagującymi na dotyk za pomocą technologii Force Feedback. Jak zapewnia producent, chodziło w tym wypadku o dużo większą trwałość rozwiązania. Przy okazji uzyskano również dużo wyższą odporność obudowy na zginanie. Pierwsze wrażenie jest dość specyficzne, bowiem przyciski nie mają skoku, a po naciśnięciu jedynie delikatnie wibrują. Przyzwyczajenie się do tego zajmie z pewnością nieco czasu.

Ściskanie do potęgi - Edge Sense 2

Tajwańczycy kontynuują swoją przygodę ze ściskaniem, zapoczątkowaną wraz z modelem U11. W stosunku do poprzedniej wersji Edge Sense, w U12+ znacznie rozwinęło swoje zastosowanie, a naszpikowane czujnikami krawędzie smartfonu możemy teraz nie tylko ściskać, ale również stukać. Skutecznie pokazano to na przykładzie panelu szybkiego dostępu, który pojawia się po dwukrotnym stuknięciu kciukiem w krawędź. Oczywiście w to miejsce możemy zaprogramować wywoływanie innej funkcji.

HTC U12+HTC U12+ fot. Sebastian Górski

Co ważne, funkcje obsługiwane stuknięciem rozpoznają, w której dłoni akurat trzymamy telefon, zatem panel wyskakuje zawsze z odpowiedniej strony.

Obudowa spełnia surową normę IP68 oznaczającą odporność urządzenia na kurz oraz zanurzenie w wodzie. Zła wiadomość dla miłośników tradycyjnego audio - gniazda słuchawkowego mini jack brak. A dobra wiadomość? W komplecie z HTC U12+ otrzymamy słuchawki douszne, które wykorzystują znaną już z poprzednich telefonów Tajwańczyków technologię dostosowywania dźwięku do unikalnego kształtu kanału słuchowego. Nowy smartfon Tajwańczyków ma być również odpowiednio głośny za sprawą udoskonalonego systemu Boom Sound.

Fotograficzny urodzaj - 4 obiektywy w jednym telefonie

Wygląda na to, że HTC jako jeden z prekursorów podwójnych obiektywów w smartfonach w końcu zdecydował się wrócić do owego rozwiązania w modelu U12+. W najnowszym flagowcu znajdziemy w sumie aż 4 aparaty (dwa z tyłu i dwa z przodu). Matryce głównego aparatu mają 12 i 16 MP, oferując 2-krotny bezstratny zoom optyczny i aż 10-krotny zoom cyfrowy. Oczywiście nie mogło zabraknąć optycznej i elektronicznej stabilizacji obrazu.

Jedną z funkcji, za które odpowiada podwójny obiektyw jest oczywiście tryb bokeh, czyli rozmyte tło, który w HTC U12+ został nieco udoskonalony.

HTC U12+HTC U12+ fot. Sebastian Górski

Już teraz wiemy, że po przebadaniu przez DxO Mark najnowszy flagowiec HTC przekroczył poziom 100 punktów, co stawia go (przynajmniej w teorii) w absolutnej czołówce fotograficznych smartfonów. Warto przypomnieć, że do tej pory taki wyczyn udał się jedynie Huawei z modelami P20 i P20 Pro. Oczywiście na weryfikację przyjdzie jeszcze czas w trakcie pełnych testów.

Znajdujące się z przodu dwa aparaty mają po 8 MP rozdzielczości, a do doświetlenia sceny mogą wykorzystać cały wyświetlacz. Tu również dostępny jest tryb rozmycia tła, czyli tzw. bokeh.

A pod maską prawdziwa rakieta

Jak przystało na flagowca, HTC U12+ ma w środku obecnie najmocniejszego Snapdragona 845 z grafiką Adreno 630, który może korzystać z aż 6 GB pamięci RAM. W Polsce będzie sprzedawany model wyposażony w 64 GB przestrzeni na dane, a tę możemy rozbudować kartą pamięci microSD (smartfon przyjmie ten nośnik w miejsce drugiej karty nanoSIM, mamy tu zatem rozwiązanie hybrydowe).

HTC U12+HTC U12+ fot. Sebastian Górski

W momencie prezentacji nie mieliśmy jeszcze okazji przetestować smartfonu benchmarkami, ale z pewnością ten etap nastąpi już przy okazji pełnej recenzji. Podobnie rzecz ma się z baterią o pojemności 3500 mAh.

HTC U12+ będzie sprzedawany z Androidem 8.0 Oreo i z pewnością dostanie aktualizację do najnowszej dużej wersji, póki co znanej jedynie pod nazwą Android P.

Więcej o: