W ostatnich latach mieliśmy okazję obserwować szybką ewolucję technologii stosowanych w smartfonach. Mają one coraz większe ekrany, szybsze procesory i więcej aparatów, ale stosowane dziś akumulatory są tylko nieco większe od tych wykorzystywanych dwa czy trzy lata temu. Rewolucji na tym polu nie było, a cierpią na tym konsumenci, którzy narzekają na krótki czas pracy telefonów na jednym ładowaniu.
Rozwiązaniem (a raczej obejściem problemu) okazała się technologia szybkiego ładowania. Dzięki niej możemy podładować telefon mając dostęp do gniazdka przez kilka chwil. Najszybszym wykorzystywanym dziś w smartfonach standardem jest SuperVOOC 2.0 od Oppo o mocy 65W. Dzięki temu ładowanie do pełna smartfona z baterią 4000 mAh zajmuje zaledwie 30 minut.
Teraz chiński producent szykuje nowe rozwiązanie, które ma pomóc w wyśrubowaniu tego rekordu. Oppo opublikowało w mediach społecznościowych zapowiedź premiery nowego standardu ładowania o mocy aż 125W. Firma ma powiedzieć więcej na ten temat już w środę, 15 lipca.
O nadchodzących ładowarkach o mocy rzędu 100W mówiło się już wcześniej. Nad tak szybkim ładowaniem pracuje od ponad roku m.in. Xiaomi, ale jak na razie żaden z producentów nie odważył się zaprezentować tej technologii. Oppo ponownie będzie więc przecierać szlaki.
Chiński producent nie deklaruje, ile czasu będzie potrzebowała ładowarka o mocy 125W, aby naładować przeciętny telefon do pełna. Jak przypomina Android Authority, Vivo (wraz z Oppo, OnePlus i Realme marka ta należy do konglomeratu BBK Electronics), zapowiadając technologię ładowania o mocy 120W deklarowało, że uzupełnianie energii od zera do stu procent powinno zająć zaledwie 15 minut. W przypadku nieco mocniejszej ładowarki Oppo, wynik może być jeszcze (niewiele, ale jednak) lepszy.
Nie da się ukryć, że technologia szybkiego ładowania nie wpływa dobrze na żywotność akumulatorów w naszych smartfonach. Jakiś czas temu przyznało to zresztą samo Oppo. Firma stwierdziła, że ładując baterię mocą 40W, żywotność akumulatora spada do 70 proc. nominalnej pojemności, natomiast przy 15W i tej samej liczbie cykli ładowania, bateria zachowuje wciąż 90 proc. swojej oryginalnej pojemności. Z innych testów wynika jednak, że po 800 cyklach ładowania, bateria smartfona Oppo Reno Ace 2 (ładowana mocą 65 W) zachowuje 91 proc. nominalnej pojemności.
Zarówno Oppo, jak i Vivo oraz pozostali producenci muszą więc podjąć odpowiednie kroki, aby szybkie ładowanie ich telefonów nie zakończyło się przy okazji szybszą wymianą baterii lub samego urządzenia na nowe. Czy Oppo znalazło już rozwiązanie tego problemu? Być może dowiemy się tego w środę.
Czytaj też: Szykuje się najlepszy iPhone od lat? Oto wszystko, co wiemy na temat iPhone'a 12