Osiągnięcie neutralności klimatycznej i plany dotyczące zeroemisyjności to jeden z najważniejszych tematów na całym świecie. Do ogłoszenia swoich planów zobowiązane są kraje Unii Europejskiej. Chiny swój harmonogram podały wczoraj. Kolejny krok w stronę neutralności klimatycznej wykonała też Kalifornia.
Amerykańskie media, m.in. "Wall Street Journal" czy portal Techcrunch informują o nowym rozporządzeniu gubernatora Kalifornii. Gavin Newsom zdecydował, że nowe samochody osobowe oraz ciężarowe kupione od początku 2035 roku będą musiały być zero emisyjne. Oznacza to, że w ciągu 15 lat w najbogatszym stanie USA nie będzie można kupić samochodów spalinowych.
W serii tweetów Newsom pisze, że musimy podejmować odważne działania, a samochody nie powinny powodować u dzieci astmy, ani pogarszać pożarów lasów czy przyśpieszać topnienia lodowców oraz podnoszenia poziomu wód. To szczególnie ważne w Kalifornii, gdzie samochody odpowiadają za 50 proc. emisji gazów cieplarnianych i generują 80 proc. smogu zanieczyszczającego powietrze. Tym samym Kalifornia dołączyła do 15 innych krajów, które podpisały takie samo zobowiązanie.
Ruch ten chciał zablokować prezydent Trump. Samochody spalinowe wciąż będzie można sprzedawać na rynku wtórnym, a ich posiadanie nie będzie zakazane. Administracja prezydenta USA nie złożyła jeszcze broni i będzie walczyła o cofnięcie aktu. Gubernator
Być może takie zmiany nadejdą także w Polsce. W rozprawie 22 września polski sąd po raz pierwszy przyznał, że katastrofa klimatyczna jest realnym zagrożeniem, a środowisko dobrem wspólnym, o które musimy walczyć razem. Te bezprecednsowe słowa zostały wypowiedziane podczas pierwszej rozprawy w sprawie, jaką wytoczyła PGE fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.