Koncentrowanie się na nagłówkach, brak skupienia uwagi na dłuższych treściach to istotne problemy, z którymi zmagamy się poprzez nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych. Twitter ma zamiar z tym walczyć za sprawą nowej funkcji. Jej dodatkowym celem będzie zachęcenie do uważnego czytania treści udostępnianych przez innych użytkowników.
Osoby, które będą "podawać dalej" na Twitterze artykuły po zobaczeniu nagłówka, a bez wejścia w znajdujący się w danym poście link, będą otrzymywać ostrzeżenie. Twitter wyświetli komunikat o treści "nagłówki nie opowiadają całej historii", pojawi się także opcja potwierdzenia udostępnienia tweeta.
W ten sposób Twitter zamierza walczyć z fake newsami oraz plagą nagłówków mających na celu wywołanie konkretnych emocji. Zyskać mają na tym także użytkownicy, którzy w zamyśle mają czytać więcej i uważniej serwowane im za pośrednictwem platformy treści. Nowa funkcja jest testowana od czerwca bieżącego roku. Z danych Twittera wynika, że 40 proc. więcej osób przeczytało treści, które zostały udostępnione na platformie. O 1/3 wzrosła także liczba wejść w artykuły, natomiast część osób przestało podawać dalej posty po ujrzeniu komunikatu. Innymi słowy, użytkownicy medium społecznościowego zaczęli z niego korzystać bardziej świadomie.
Twitter uchodzi za najbardziej informacyjne z mediów społecznościowych. Dlatego też tak bardzo przywiązywana jest na nim waga do walki z fake newsami. W maju zdecydowano, że na portalu oznaczone będą błędne informacje dotyczące COVID-19 bez względu na to, czy treści zagrażają życiu, czy są mniej szkodliwe. Po wejściu w taki post użytkownicy byli przekierowywani do wiarygodnego źródła informacji dotyczącego koronawirusa. Niektóre treści, w tym także wpisy polityków (np. Donalda Trumpa), które nie były zgodne z aktualnym stanem wiedzy, były ukrywane.