W 2016 r., gdy po raz pierwszy zetknąłem się z Wiedźminem 3, zwyczajowo lekko spóźniony na premierę, która miała miejsce rok wcześniej, pozytywnie się zaskoczyłem. Przyznam szczerze, byłem sceptykiem, nie do końca wierzyłem tym wszystkim głosom zachwytu, które spływały do mnie z prawa i lewa. Tymczasem gra okazała się jednym z najlepszych RPG-ów, w jaki kiedykolwiek grałem.
14 grudnia miałem okazję przypomnieć sobie, dlaczego perła w koronie CD Projekt RED zdobyła sławę na całym świecie. Tego dnia wydawca udostępnił bowiem bezpłatną aktualizację gry - z mnóstwem nowości i graficznych ulepszeń. "Nowy" Wiedźmin 3 na komputerze z kartą RTX oraz 27-calowym ekranie 2K z wysoką częstotliwością odświeżania i HDR, zrobił na mnie znakomite wrażenie.
Co jednak sprawia, że gra wygląda tak dobrze?
Dlaczego Wiedźmin 3: Dziki Gon - Edycja Kompletna wygląda tak dobrze?
Pierwszą nowością, istotną dla grających na komputerach PC (ale nie tylko), jest wsparcie dla technologii ray tracingu. Do tworzenia cieni, światła i efektów odbicia RT wykorzystuje algorytmy, które analizują sposób padania promieni światła na obiekty i ich wzajemne odbijanie się - od bruku, budynku, czy zbroi.
W efekcie technologia ta pozwala na stworzenie realistycznych obrazów z efektami świetlnymi, co jest głównym powodem, dla którego ray-tracing jest tak popularny wśród producentów gier wideo.
W przypadku kart graficznych najpopularniejszym rozwiązaniem jest Real-time Ray Tracing (RTX), który stworzyła NVIDIA. Proces przebiega w tym wypadku w czasie rzeczywistym, przez co efekty widzimy nawet podczas szybko zmieniającej się scenerii.
Poprawę jakości przynosi także inna technologia - NVIDIA DLSS. Poprawia skalowanie obrazu i zwiększa liczbę klatek na sekundę. Pozwala na błyskawiczne dostosowanie algorytmu do danych wejściowych, co umożliwia szybsze generowanie ostrych obrazów. Nowa wersja technologii jest bardziej efektywna od poprzedników - wszystko odbywa się więc wydajniej.
Ulepszony Wiedźmin 3 oferuje też wsparcie dla bliźniaczej technologii AMD Fidelity FX Super Resolution. I w tym wypadku technologia jest w stanie automatycznie wykryć i poprawić detale obrazu, odświeżając obraz i sprawiając, że wygląda on bardziej realistycznie. Pozwala to zaoszczędzić moc obliczeniową, oferując jednocześnie świetny wygląd i jakość.
Wiedźmin 3 w nowej odsłonie debiutuje też na konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Grę uruchomić można w trybie ray tracingu oraz wydajności. W pierwszym wypadku możemy skorzystać z dobrodziejstw globalnej iluminacji i okluzji otoczenia.
Globalna iluminacja to proces tworzenia oświetlenia, który uwzględnia wszelkie źródła promieni i odbicia. Okluzja tworzy bardziej realistyczny wygląd sceny poprzez zastąpienie części światła cieniem. Jest to bardzo przydatne, szczególnie w przypadku obiektów znajdujących się z dala od głównych źródeł światła. Przykład zastosowania to symulowanie pochmurnego dnia.
Warto podkreślić, że dla konsol ray tracing jest wyzwaniem - gdy odpalimy grę w tym trybie, to liczba klatek na sekundę oscyluje w okolicach 30, a czasem spada poniżej tej wartości. W trybie wydajnościowym możemy liczyć z kolei na stałe 60 klatek na sekundę.
Ulepszone detale, czyli więcej zabawy z rozgrywki
Twórcy Wiedźmina 3 przeprojektowali tekstury, które mają wyższą rozdzielczość. Krajobrazy, tła, rośliny, wyglądają po prostu lepiej. By przekonać się o tym na własne oczy, wystarczy spojrzeć na jedną z początkowych scen, w której Geralt wychodzi na balkon twierdzy Kaer Morhen.
Do oglądania i podziwiania jest tu na tyle dużo, że wprowadzono funkcję Photo Mode. Pozwala "trzasnąć sobie selfie" - zrobić zrzut ekranu z wyjątkowo malowniczego miejsca. A tych w Wiedźminie nie brakuje, bo mamy tu jeden z największych otwartych światów wśród gier RPG.
Przy tej okazji można też pobawić się nowym ustawieniem kamery. Nie wiem, czy bardziej podoba mi się to, że kadr jest bardziej "filmowy", czy to, że po prostu jest inny - a oglądanie znanego tytułu z lekko odmienionej perspektywy też jest szansą na nieco inne wrażenia.
'Wiedźmin 3: Dziki Gon - Edycja Kompletna' CD PROJEKT RED
Na ratunek mody
Twórcy gry zaimplementowali także szereg popularnych modów, takich jak The Witcher 3 HD Reworked Project czy HD Monsters Reworked Mod. CD Projekt zrobił w ten sposób ukłon w stronę społeczności, moderów, która wykonała solidny kawał roboty. Osoby, które grały w Wiedźmina 3 na PC, mogły cieszyć się nimi już wcześniej, teraz najlepsze mody trafiły też do wersji gry na konsole nowej generacji.
Dzięki wszystkim tym nowościom i poprawkom gra pod wieloma względami dogania znacznie młodszą konkurencję. Tym, co zdradza, że Wiedźmin 3 ma na karku przeszło 8 lat, są animację i mimika postaci. Według mnie największą słabością jest ruch oczu, który nie wygląda naturalnie.
Ulepszeń jest jednak na tyle dużo, że plusy przyćmiewają drobne minusy. CD Projekt RED pomyślał m.in. o cross-platformowowych save'ach, co ułatwia przesiadanie się z urządzenia na urządzenie. Dorzucił też kilka nowych zestawów uzbrojenia oraz alternatywne stroje postaci. Część zmian to efekt inspiracji serialem Netflix - chodzi m.in. o miecze i pancerze Białego Wilka, stroje żołnierzy Nilfgaardu i Jaskra).
Pojawiła się też zupełnie nowa misja - "Ku chwale wiecznego ognia".
Na koniec warto podkreślić jedno: CD Projekt RED zrobił ukłon w stronę fanów gry. Aktualizację dałoby się przecież ubrać w nieco inne marketingowe szaty i sprzedać jako "nowy" produkt" Część graczy pewnie znów by za Wiedźmina zapłaciło. Po "Edycję Kompletną" warto więc sięgnąć z prostego powodu - aktualizacja jest darmowa dla osób, które posiadają Wiedźmina 3 w swojej bibliotece.
Więcej informacji o technologiach na stronie głównej Gazeta.pl
