"Latający Pentagon", czyli Doomsday plane nad Polską. Do czego służy? W tle wizyta Bidena w Ukrainie

Prezydent USA Joe Biden nieoczekiwanie pojechał do Kijowa. Tymczasem nad Polską, tuż przy granicy z Ukrainą, krąży "latający Pentagon" - amerykański samolot naszpikowany zaawansowaną technologią. Do czego służy?

Joe Biden niespodziewanie przybył w poniedziałek do Kijowa. Wizyta amerykańskiego prezydenta w Ukrainie była owiana tajemnicą z powodów bezpieczeństwa. Biden przyleciał wcześniej do Polski i nocnym pociągiem pojechał do ukraińskiej stolicy. Natomiast we wtorek samolot Air Force One z Bidenem na pokładzie wyląduje w Warszawie.

"Samolot dnia zagłady" nad Polską. Czym jest?

W pobliżu granicy polsko-ukraińskiej latają amerykańskie samoloty, w tym "latający Pentagon", znany również jako "samolot dnia zagłady" ("Doomsday plane"). Czym jest ta maszyna? Boeing 747 E4-B Nightwatch to latające centrum dowodzenia i kontroli.

Stany Zjednoczone już od lat 70. utrzymują flotę takich samolotów. Mają one stanowić powietrzne stanowisko dowodzenia dla sekretarza obrony USA i wysokiego rangą personelu wojskowego w przypadku wojny nuklearnej. Samolot może pozostawać w powietrzu przez wiele dni i jest w stanie przetrwać impuls elektromagnetyczny wybuchu jądrowego.

Więcej ciekawostek przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

"Samolot dnia zagłady" kosztuje ok. 200 milionów dolarów za sztukę, natomiast godzinny koszt lotu takiej maszyny wynosi ok. 372 tys. dolarów. Dla porównania - lot śmigłowcem UH-60 Blackhawk pochłania 3 tys. dolarów za każdą godzinę, lot myśliwcem F-16 to koszt ok. 27 tys. dolarów za godzinę, a bombowcem B2 - 150 tys. dolarów - podaje serwis Slash Gear. Istnienie "samolotów dnia zagłady" nie jest żadną tajemnicą, ale ich pełne możliwości pozostają nieznane.

Przynajmniej jeden "samolot dnia zagłady" pozostaje zawsze w gotowości. Pod koniec lutego 2022 roku, gdy Rosja postawiła siły odstraszania nuklearnego w stan gotowości, samolot Boeing 747 E-4B wystartował z amerykańskiej bazy Sił Powietrznych w Nebrasce - oficjalnie w ramach misji treningowej. Wykonał dwa nocne loty - 28 lutego i 1 marca. Towarzyszyły mu inne samoloty dowodzenia i kontroli ze specjalistyczną technologią wczesnego ostrzegania, wykorzystywaną do śledzenia pocisków balistycznych. Siły Powietrzne USA podkreśliły 2 marca, że loty miały jedynie charakter "rutynowy".

Zobacz wideo Niespodziewana wizyta Joe Bidena w Kijowie. Prezydent USA spotkał się z prezydentem Zełenskim
Więcej o: