Facebook i Instagram z płatną subskrypcją. Sen Zuckerberga o załataniu dziury w finansach może się nie ziścić

W poniedziałek Mark Zuckerberg ogłosił, że w ramach testów niektórzy użytkownicy będą płacić za potwierdzenie autentyczności swoich profili. Instagram i Facebook robią więc to, co wcześniej zrobił Twitter. Tyle że serwis, którego właścicielem jest Elon Musk, na subskrypcjach zarabia marnie. Po co więc testować cierpliwość użytkowników?

Meta poszła w ślady innego popularnego serwisu społecznościowego i podobnie jak Twitter wystartowała z testem płatnych usług w dwóch swoich serwisach: Facebook i Instagram. Niektórzy użytkownicy mogą skorzystać z narzędzia potwierdzającego autentyczność ich konta.

Zobacz wideo Jeden krok do przodu i dwa kroki wstecz. Surface Laptop 5 to sprzęt pełen sprzeczności [TOPtech]

Instagram i Facebook z opłatą za potwierdzenie autentyczności konta. Ruszył test

Cena usługi nie jest niska z perspektywy zwykłego konsumenta, bo w przeliczeniu na złotówki może sięgnąć kilkudziesięciu złotych. Ale z punktu widzenie biznesu, celebrytów i influencerów, nie jest ona aż tak dotkliwa.

Mark Zuckerberg ma powody, by szukać "szybkich pieniędzy" w kieszeniach swoich użytkowników, bo utopił grube miliardy w dość utopijnym projekcie Metaversum. Na razie użytkownicy przenoszą się do cyfrowego świata wolniej, niż zakładał twórca Facebooka, a to oczywiście sporo kosztuje. 

Russia Putin Rosja stworzyła własny system operacyjny. Nie, to nie jest żaden rywal Windowsa

Subskrypcje mogą nie wystarczyć, by wymyślić biznes na nowo

Monetyzacja Instagrama i Facebooka może być kroplą w oceanie potrzeb. CEO agencji kreatywnej Funktional Hubert Pokrowiecki w rozmowie z portalem Wirtualne Media wylicza, dlaczego tak było w przypadku portalu, który od niedawna należy do Elona Muska.

- W połowie stycznia Twitter miał 290 tysięcy subskrybentów globalnie, przy czym według raportu Travisa Browna tylko w drugim tygodniu lutego 26 319 użytkowników anulowało subskrypcję, a jednocześnie 9 119 nowych subskrypcji przybyło. Bilans jest więc ujemny. Nawet przy 290 tysiącach subskrybentów, roczny przychód z Twitter Blue (przy 8 dolarach za jedno konto) wynosi raptem 27,84 miliona dolarów - mówi. - Spodziewam się, że subskrypcja Meta spotka się z podobnym przyjęciem - dodaje. 

Meta próbuje uciec do przodu. Ale (wyraźnie) zwalnia

Mark Zuckerberg ma też inne powody, by testować cierpliwość swoich użytkowników i żądać od nich (na razie w ramach testu) 11,99 lub 14,99 dol. za nową funkcję (droższa jest dla systemu iOS). Notowania spółki w ciągu ostatnich 18 miesięcy spadły o ponad 50 proc. Po rekordowym poziomie z roku 2021 nie ma już śladu. 

Być może właściciel serwisu liczy na to, że inwestorzy jego decyzję wezmą za dobrą monetę. Po ogłoszeniu cięć w kadrach, które sięgnęły 11 tys. pracowników, kurs Facebooka zaczął straty odrabiać. Dzień po ogłoszeniu testów subskrypcji z akcjami giganta nie stało się jednak nic spektakularnego - ich notowania wzrosły symbolicznie. Mark Zuckerberg powody do optymizmu ma - spadek wartości notowań do poziomu poniżej 100 dolarów już za nim, teraz pozostaje mieć nadzieję, że inwestorzy uwierzą w nową usługę.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

TOPtech Powrót asasynów i horror inspirowany prozą Stephena Kinga. Na jakie gry czekamy w 2023 roku? [TOPtech]

Więcej o: