Sztuczna inteligencja potrafi nie tylko generować zdjęcia, ale też "ożywiać" je. SI jest w stanie animować osoby na fotografiach i tworzyć filmy, wywołując wrażenie, że przedstawiona osoba faktycznie coś mówi. To pokazuje, jak wielki potencjał ma sztuczna inteligencja, ale jednocześnie eksperci wielokrotnie ostrzegali przed dezinformacją z udziałem SI.
Najnowszy przykład takiej animacji został zaprezentowany w serwisie społecznościowym TikTok. W ubiegłym tygodniu na kanale histoire.sanglante zamieszczono krótkie nagranie stworzone na podstawie zdjęcia Iwony Wieczorek, w którym mówi: "Nie poznajesz mnie?" po czym "opowiada" historię swojego zaginięcia.
Film został wykonany przez sztuczną inteligencję na podstawie jednego zdjęcia Iwony - jej twarz została zaanimowana w taki sposób, że niewprawne oko może odnieść wrażenie, że autorką nagrania jest naprawdę zaginiona kobieta, w co zresztą - jak wynika z komentarzy pod filmem - część osób uwierzyła. O tym, że mamy do czynienia z przeróbką można się zorientować po charakterystycznym głosie syntezatora mowy i "mechanicznej" intonacji. "Zaczyna mnie przerażać ta wirtualna rzeczywistość. Za chwilę nie będziemy wiedzieli, co jest prawdą, a co fikcją" - zauważył jeden z komentujących.
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Razem z przyjaciółmi była w jednej z sopockich dyskotek. W wyniku kłótni Iwona opuściła klub, ale nie dotarła do domu.
W ubiegłym tygodniu przed dezinformacją z udziałem AI ostrzegał przed tym Dyrektor Google Sundar Pichai w programie "60 Minutes" w amerykańskiej stacji CBS. - Ze sztuczną inteligencją będzie można łatwo stworzyć wideo, w którym Scott Pelley [dziennikarz prowadzący wywiad w CBS - przyp. red.] mówi coś, albo ja mówię coś, czego nigdy nie powiedzieliśmy. I mogłoby to wyglądać realistycznie. Ale na skalę społeczną może to spowodować wiele szkód - mówił.