Tragedia, która niedawno wydarzyła się w Częstochowie, z uwagi na rozgłos, jaki otrzymała, jest obecnie wykorzystywana przez cyberprzestępców. Celem jest wyłudzanie danych, co prowadzi do poważnych konsekwencji i strat materialnych. Link, który krąży w sieci, jest łudząco podobny do wielu innych, które możemy zobaczyć. Posiada jednak cechę charakterystyczną, dzięki której można go rozpoznać i bezpiecznie ominąć.
Na różnych grupach w mediach społecznościowych zaczął krążyć post z linkiem do nieprawdziwej informacji o 4-letnim Bartusiu z Siemianowic Śląskich, którego miał skatować ojciec. Nagłówek do newsa brzmi "Horror w Siemianowicach Śląskich. Skatował 4-letniego Bartusia, chłopiec walczy o życie. Ojciec..." Post jest fake newsem, a sytuacja ta nie miała miejsca. Zdjęcie, które jest dodane do informacji, pochodzi z podwórka przed domem Kamilka z Częstochowy.
Cyberprzestępcy wykorzystujący tragedię Kamilka z Częstochowy Facebook Ogłoszenia Sędziszów (Świętokrzyskie) (zrzut ekanu)
Zazwyczaj do linku zamieszczony jest podpis, w którym osoba, która rzekomo publikuje go, twierdzi, że najważniejsze jest, żeby "chłopczyk wyzdrowiał" i "tam, gdzie powinny być działania chroniące dzieci, to ich nie ma". Rzekomo, ponieważ "autorami" postów są osoby, które nie mają pojęcia o tym, że go dodały. Wpis ma zapewne uwiarygodnić link, którego kliknięcie grozi zainfekowaniem urządzenia wirusem. Kiedy to nastąpi, fałszywa informacja jest publikowana dalej z konta użytkownika, zbierając żniwo wśród internautów.
Cechą charakterystyczną fake newsa jest podejrzana domena taka jak: howsmymarket.com, justloveoneanother.com i autistic-like.com. Grupy, na których pojawia się ta treść, również są podmiotami atakowanymi przez cyberprzestępców.
Najczęściej wpisy pojawiają się w otwartych publicznie społecznościach, które umożliwiają każdemu publikowanie u siebie dowolnych lub zgodnych z regulaminem treści. Największym zagrożeniem, wynikającym z kliknięcia, link jest uzyskanie naszych danych przez cyberprzestępców. Hakerzy, infekując urządzenia, takie jak telefony i komputery, zyskują informacje zawarte na nich. Wśród nich mogą być hasła m.in. do bankowości. Uzyskanie dostępu do kont wiąże się z ryzykiem straty zasobów finansowych.