Filtry Barbie kradną dane. Rząd ostrzega przed aplikacjami zmieniającymi nas w słynną lalkę

Uważajcie na aplikacje, które pokażą was jako lalkę Barbie. Co najmniej dwie z nich służą do kradzieży danych - ostrzega Ministerstwo Cyfryzacji.

Premiera "Barbie" w reżyserii Grety Gerwig sprawiła, że postacią lalki zainteresował się cały świat. Barbie, jak i cały film wyróżnia charakterystyczna różowa stylistyka. Widzowie do kin chodzili ubrani właśnie w ten kolor, a w internecie pojawiły się różowe nakładki na zdjęcia i generatory lalek z twarzą danej osoby. Duża popularność danego zjawiska to jednak równie duża szansa dla oszustów, którzy korzystając z rozgłosu, jaki zdobył film, postanowili stworzyć narzędzia do kradzieży naszych danych. 

Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]

Generator lalek barbie może być oszustwem

"Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega jednak, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów". Dwie popularne aplikację mogą tworzyć ryzyko dla naszych danych. Chodzi o barbieselfie.ai i bairbie.me. 

Akceptując politykę prywatności usługi barbieselfie.ai dajemy dostęp do:

  • kamery smartfona
  • historii płatności
  • historii lokalizacji GPS
  • danych rejestracyjnych
  • dokładnych danych technicznych smartfona
  • danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych
  • informacji o interakcjach z innymi usługami
  • danych z ankiet i konkursów. 

Z kolei "aplikacja bairbie.me nie spełnia wymagań Ogólnego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) o ochronie danych osobowych (RODO) – nie wiemy więc jakie informacje są przejmowane i do czego będą wykorzystywane" - informuje Ministerstwo Cyfryzacji. 

W związku z ostrzeżeniem wydanym przez Ministerstwo Cyfryzacji firma Mattel, właściciel marki Barbie, skierowała do mediów oświadczenie, że Mattel oraz marka Barbie nie są właścicielami stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai.

Filtry do twarzy mogą kraść dane

To nie pierwszy raz, gdy popularna zabawa z aparatem z pomocą filtrów jest zasłoną dymną dla oszustów. W 2019 r. z tego powodu usunięto z Google Play aż 29 aplikacji. Trzy z nich, Pro Camera Beauty, Cartoon Art Photo oraz Emoji Camera miały ponad 1 mln pobrań. Kilka kolejnych ponad 100 tys. Aplikacje w celu nałożenia filtra wysyłały zdjęcia na serwer, skąd następnie były kradzione. 

Więcej o: