Microsoft opublikował na swoich oficjalnych stronach informację o zakończeniu wsparcia dla aplikacji WordPad. Oznacza to, że darmowy edytor tekstu nie będzie już dalej rozwijany.
WordPad nie będzie już aktualizowany i zostanie usunięty w przyszłej wersji systemu Windows
- czytamy w komunikacie opublikowanym przez firmę z Redmond.
Jednocześnie Microsoft zachęca swoich użytkowników WordPada do przesiadki na płatnego Worda (w przypadku dokumentów sformatowanych, takich jak .doc i .rtf). Alternatywą - w przypadku dokumentów niesformatowanych - jest z kolei darmowy Notatnik, który w ostatnim czasie doczekał się dużej aktualizacji.
Dla osób, które na codzień korzystały z WordPada do tworzenia i edycji dokumentów, informacja o porzuceniu tej aplikacji przez Microsoft może być sporym finansowym wyzwaniem. Word, do skorzystania z którego zachęca firma, jest częścią pakietu Microsoft 365, który - w ramach subskrypcji - kosztuje prawie 300 zł rocznie.
Osoby, które nie chcą wykładać takich pieniędzy mogą oczywiście skorzystać z darmowych alternatyw dla Worda oraz innych aplikacji pakietu Microsoft 365 (np. Excela czy PowerPointa). Można tu wymienić chociażby popularny LibreOffice czy też OpenOffice.
WordPad WordPad
WordPad to jedna z najstarszych aplikacji dla systemu Microsoftu. Po raz pierwszy darmowy edytor tekstu pojawił się jeszcze w Windowsie 95, który swoją premierę miał niemal 30 lat temu.
Pewną nadzieją dla fanów WordPada może być historia innej kultowej aplikacji, czyli Painta. W 2017 roku Microsoft ogłosił, że zamierza usunąć to narzędzie z systemu Windows 10, aby skupić się na dalszym rozwoju Painta 3D. Ta informacja wywołała burzę wśród użytkowników systemu. Krytyka działań firmy była tak duża, że ostatecznie gigant z Redmond wycofał się z tej decyzji.
WordPad tak dużej rzeszy oddanych fanów jednak nie ma. Bardziej prawdopodobne jest więc to, że podzieli los niesławnego Internet Explorera, który w 2021 roku został usunięty z systemu Windows i zastąpiony przez aplikację Microsoft Edge.