W sierpniu Instytut Makroekonomii i Badań Cykli Koniunkturalnych (IMK) zlecił badanie sondażowe na reprezentatywnej grupie 2200 mieszkańców Niemiec w wieku od 18 do 75 lat.
Wynika z niego, że wzrost cen energii dotyka coraz większą liczbę Niemców. Dotyczy to w szczególności odbiorców gazu - zaznaczono.
Niemal dwie trzecie z nich ocenia swoje opłaty za gaz jako "raczej duże" lub "bardzo duże" obciążenie finansowe. Odsetek ten w ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo wzrósł.
Wśród ogrzewających domy olejem opałowym prawie 50 proc. określiło koszty jako "raczej duże" lub "bardzo duże" obciążenie. W przypadku korzystających z sieci miejskich oraz ogrzewania na prąd odpowiedziało tak ok. 40 proc.
IMK spytał też, jak Niemcy oceniają pakiety ulg wprowadzonych przez rząd w związku ze wzrostem cen energii i paliw. Niemiecki rząd do września wprowadził trzy takie pakiety o łącznej wartości 95 mld euro, w tym ostatni, największy - o wartości ok. 65 mld - we wrześniu. Obejmują m.in. dopłaty bezpośrednie dla gorzej sytuowanych, obniżenie części podatków i cen paliw.
Badani oceniali dwa pierwsze pakiety. Pozytywne efekty są niepełne - zauważają eksperci IMK. Jedna trzecia singli bez dzieci i prawie dwie trzecie rodzin z dwóją dzieci nie zauważa, by pakiety przyniosły ich gospodarstwom domowym realną ulgę. - Powód może być taki, że pakiety te są skonstruowane bardzo wybiórczo - przypuszcza dyrektor IMK Sebastian Dullien.
Pakiety pomocowe I i II obejmują zniesienie opłat za zieloną energię, zwiększenie ulg podatkowych, wprowadzenie ryczałtu 300 euro na energię, rabat na tankowanie i przywrócenie biletu za 9 euro. Trzeci pakiet to ograniczenie cen prądu, jednorazowe wsparcie dla emerytów i studentów, zwiększenie zasiłku na dziecko.
Według IMK wyniki sondażu wskazują również na groźbę spadku konsumpcji w Niemczech z powodu wzrostu cen energii w najbliższych miesiącach. "Znaczna część" badanych, w tym klasa średnia, planuje bowiem cięcia swoich wydatków. Dotyczy to szczególnie gastronomii. Ograniczenie wizyt w restauracjach zapowiada 64 proc. ankietowanych. Ograniczenia wydatków Niemcy planują też w przypadku zakupów dotyczących sprzętów do domu i AGD (63 proc.) oraz odzieży (61 proc.).
(DPA/ mar)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle