5 tys zł dotacji ma trafić do chętnych, którzy wezmą udział w nowym programie rządowym. Program ''Moja woda'' został zapowiedziany przez prezydenta Andrzeja Dudę i ogłoszony 2 czerwca 2020 roku, ruszył miesiąc później - 1 lipca. Jest niejako pokłosiem spodziewanej jeszcze wczesną wiosną katastrofalnej suszy, która miała być wypadkową bezśnieżnej zimy i niskich opadów deszczu. Późniejsza zmiana pogody poprawiła sytuację, ale Polska jest wciąż krajem o niewielkich zasobach wodnych. Ilość wody odpływającej do morza w ciągu roku na jednego mieszkańca wynosi 1800 m3 (w trakcie suszy nawet 1000), co jest wynikiem 2,5 raza gorszym od średniej europejskiej. Przy ocieplaniu się klimatu przewiduje się występowanie suszy hydrologicznej i ekstremalnych zjawisk pogodowych. 100 mln złotych przekazanych w dotacjach ma być sposobem łagodzenia skutków suszy.
Dotacja do zbierania deszczówki ma trafić do tych wszystkich, którzy zechcą umeiścić na swojej działce zbiornik zatrzymujący wody opadowe lub roztopowe. Program skomentował prezydent Andrzej Duda w trakcie wizyty w Sulejówku:
Chciałbym, żeby przy każdym domu takie oczko wodne było. Nie tylko domu jednorodzinnym, ale także domach wielorodzinnych, żeby jak najwięcej tych małych zbiorników wodnych powstawało
Co do zasady pieniądze dostępne w programie można wykorzystać na sfinansowanie:
Przyjmuje się, że w ramach programu ''Moja Woda'' ma powstać do 20 tysięcy instalacji zatrzymujących wody, których dobroczynny wpływ na być ważny dla magazynowania wody i zmniejszania ryzyka ewentualnych podtopień.
Od 1 lipca rządowy program jest zarządzany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wnioski właścicieli domów jednorodzinnych przyjmują oddziały wojewódzkie. Aplikować może każdy właściciel domu jednorodzinnego, ale kwota dofinansowania nie może przekroczyć 80% inwestycji.
Program ''Moja Woda'' będzie realizowany na przestrzeni lat 2020-2024. Przy tym podpisywanie umów będzie się odbywało do 30 czerwca 2024 r., wydatkowanie dofinansowania zaś do końca tego roku.
Nabór wniosków prowadzony jest przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). Listę stron, gdzie można złożyć wniosek znajdziecie tutaj.
Aby złożyć wniosek należy:
Sam pomysł gromadzenia wody na działkach i późniejszego jej wykorzystania jest sensowny i ma uzasadnienie. Problem pojawia się jednak przy tym, że gromadzenie jej chociażby w oczkach nie jest efektywne. Najlepszym wyjściem są zbiorniki podziemne. Z drugiej strony podkreśla się, że oczka wodne to także odciążenie portfela w czasie, gdy susza powoduje konieczność podlewania ogrodu. Staje się ono również siedliskiem dla ptaków, owadów i innych drobnych zwierząt.
Co do zasady ''mała retencja'' nie jest jednak w stanie zatrzymać suszy i spowodować radykalnego odwrócenia niekorzystnych tendencji. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie na naturalną retencję. Wskazuje się przy tym, że kwota 5 tys. złotych co do zasady jest wystarczająca na wykonanie niewielkiego zbiornika wraz z zakupem potrzebnego oprzyrządowania.