Greenpeace skarży przedłużenie koncesji dla kopalni w Turowie

Polski rząd w sprawie Turowa musi wojować nie tylko z Czechami i TSUE. W kraju musi zmierzyć się z pozwem Greenpeace. Organizacja zaskarżyła decyzję ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki przedłużającą koncesję dla kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do 2044 roku. Ekolodzy domagają się wstrzymania wykonalności decyzji.

Spór o kopalnię Turów wchodzi w decydujący moment. Czesi przesłali w poniedziałek umowę, której podpisanie sprawi, że wycofują pozew przeciw Polsce z TSUE. Rząd szykuje właśnie delegację ministrów, która już w czwartek ma negocjować warunki porozumienia. W międzyczasie będzie musiał zmierzyć się jednak jeszcze ze skargą krajową.

Przedłużenie koncesji dla kopalni Turów zaskarżone przez Greenpeace

Greenpeace złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki, przedłużającą koncesję dla kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do 2044 roku i domaga się wstrzymania wykonalności decyzji. Zdaniem ekologów minister Kurtyka nie rozpoznał należycie kwestii wpływu rozbudowy odkrywki na klimat i środowisko. Wydana koncesja jest także niezgodna z decyzją środowiskową.

W dobie pogłębiającego się kryzysu klimatycznego nie możemy pozostać obojętni wobec absurdalnych decyzji rządu, niosących daleko idące konsekwencje dla przyszłości nas wszystkich. Minister Kurtyka, przedłużając koncesję na wydobycie węgla z kopalni Turów kompletnie zignorował jej wpływ na klimat. Szef resortu odpowiedzialnego za klimat powinien skupić się na działaniach dążących do odchodzenia Polski od węgla najpóźniej do 2030 roku

- komentuje Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych w Greenpeace Polska.

Zobacz wideo Wcześniejsze zamknięcie kopalni w Turowie? Komentuje wiceminister klimatu

Turów stoi na drodze do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji

Greenpeace od dawna zwracał uwagę na to, że brak planu sprawiedliwej transformacji dla regionu turoszowskiego doprowadzi do pozbawienia go olbrzymich środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ekolodzy przestrzegali też, że plan długotrwałego wydobycia węgla brunatnego w Turowie zaostrzy napięte stosunki z Czechami. To właśnie tam oddziaływanie odkrywki doprowadziło do poważnych problemów z dostępem do wody. 

- Międzynarodowy konflikt wokół Turowa można rozsądnie zakończyć. Do tego jest wyznaczenie roku 2030 jako daty zamknięcia kompleksu i transformacji. Jeśli przygotowany zostanie rzetelny harmonogram odchodzenia od węgla region nadal będzie mieć szansę na pozyskanie środków z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji - dodaje Anna Meres.

Więcej o: