Jak podaje Reuters, woda zajmuje jedynie 15 proc. pojemności sztucznego zbiornika Alto Lindoso, którym zarządza portugalska spółka energetyczna EDP. To na potrzeby utworzenia zbiornika w 1992 roku zalana została wioska Aceredo. Po wielu latach z powodu suszy turyści mogą oglądać ślady dawnego życia - budynki, wrak samochodu, a nawet pozostawione przed dawną kawiarnią skrzynki z butelkami.
- To tak, jakbym oglądał film. Czuję smutek - powiedział Reutersowi 65-letni Maximino Perez Romero, mieszkaniec miejscowości A Coruna. - Mam wrażenie, że właśnie to będzie się działo przez lata z powodu suszy spowodowanej zmianami klimatu - dodał.
Według María del Carmen Yañez, która przewodzi radzie gminy Lobios, za brak opadów, który w ostatnich miesiącach doprowadził do wyschnięcia zbiornika, odpowiada portugalskie przedsiębiorstwo EDP. To firma energetyczna zarządzająca Alto Lindoso. Według rozmówczyni Reutersa EDP "dość agresywnie eksploatowało" sztuczne jezioro.
Dopiero 1 lutego 2022 roku rząd Portugalii zdecydował o wstrzymaniu zużycia wody z Alto Lindoso w celu produkcji energii. Ruiny Aceredo stały się widoczne w listopadzie ubiegłego roku. EDP odpowiedział Reutersowi, że korzysta z zasobów "wydajnie", nie schodząc poniżej minimalnych limitów.
Hiszpańskie władze już w sierpniu 2021 roku badały, jak intensywnie przedsiębiorstwa z branży energetycznej wykorzystują wodę ze sztucznych zbiorników. W ubiegłym roku znacznie skurczyły się też m.in. zasoby zbiornika Ricobayo.
Reuters przytacza dane hiszpańskiego Ministerstwa Środowiska, według których hiszpańskie zbiorniki zachowują średnio 44 proc. swojej pojemności. Średnia z ostatniej dekady wynosi natomiast 61 proc.