Decyzja TSUE. Była kandydatka na RPO: Mechanizm warunkowości jest dobry dla ochrony środowiska

Poszanowanie zasad państwa prawnego ma fundamentalne znaczenie dla demokracji, praw obywatelskich oraz ochrony środowiska i klimatu. Oczekiwaliśmy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddali wnioski Polski i Węgier, skarżące unijny mechanizm warunkowości - pisze Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi

Mechanizm warunkowości, czy też procedura "pieniądze za praworządność", zabezpiecza podstawowe wartości, na których oparta jest Unia Europejska i w przypadku naruszeń praworządności pozwala zablokować wypłatę środków. Polska i Węgry, zwracając się do TSUE, zakwestionowały jego zgodność z Traktatami UE. 

Zgodnie z tą zasadą państwo członkowskie, które dopuszcza się naruszenia, musi ponieść kary finansowe. Nie może przerzucać ich na obywateli i ma obowiązek wypłaty zagwarantowanych środków, takich jak np. dopłaty bezpośrednie dla rolników.

Zobacz wideo Czy Polsce grozi utrata funduszy europejskich? Pytamy posła Zalewskiego

Była kandydatka na RPO o wyroku TSUE 

- W obecnej dekadzie państwa UE muszą działać energicznie i stawić czoła wyzwaniom związanym ze zmianami klimatu. To się nie uda bez olbrzymich środków na zieloną transformację. Z drugiej strony, działania na rzecz klimatu mają sens tylko wtedy, gdy państwa zapewniają swoim obywatelom wolności i prawa właściwe dla demokracji - mówi prezeska Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i była kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Mechanizm warunkowości pomaga więc bronić demokratycznego państwa prawnego i bezpiecznego środowiska, zabezpiecza fundusze, przeznaczone na zielone inwestycje i transformację energetyki, które inaczej mogłyby być zmarnowane. A bez tych środków zielona transformacja się nie uda

-  dodaje prawniczka.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Sytuacja w Polsce wyczerpuje kryteria naruszeń zasad państwa prawnego i stanowi poważne ryzyko dla finansów Unii Europejskiej. To m.in. upolitycznienie prokuratury, m.in. z powodu pełnienia przez Ministra Sprawiedliwości funkcji Prokuratora Generalnego, czy zniesienie systemowych gwarancji niezawisłości sędziowskiej.

- Pełna dowolność w kształtowaniu wymiaru sprawiedliwości może oznaczać brak niezależnej kontroli sądowej dystrybucji i wydatkowania środków unijnych. Organy UE nie miałyby więc narzędzi zapobiegających ewentualnej defraudacji tych środków - wyjaśnia Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

TSUE odrzucił skargę Polski

W środę 16 lutego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował, że nie uwzględni skargi Polski na mechanizm praworządności. Sąd uznał, że jest on zgodny z unijnymi traktatami. 

Mechanizm praworządności obowiązuje od 1 stycznia 2021 r. Stanowi odpowiedź na nieprzestrzeganie przez niektóre państwa członkowskie, przede wszystkim Polskę i Węgry, norm i wartości Unii.  To także reakcja na brak skuteczności stosowanych do tej pory instrumentów, takich jak procedura naruszeniowa z art. 258 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, czy procedura w ramach art. 7. 

Komisja Europejska może uruchomić mechanizm, jeśli zostaną spełnione dwie przesłanki. Po pierwsze, musi zaistnieć naruszenie zasad państwa prawnego w danym państwie członkowskim. Po drugie, naruszenie to musi wpływać, a przynajmniej stwarzać poważne ryzyko wpływu - w sposób wystarczająco bezpośredni - na należyte zarządzanie finansami w ramach budżetu Unii lub na ochronę interesów finansowych UE. 

Więcej o: