"Polskie elektrownie manipulują", oraz "WĘGIEL = DROGA ENERGIA, WYSOKIE CENY" - takie hasła zastąpiły teraz propagandowe treści kampanii. Na billboardach pojawił się również wielki różowy krzyżyk przekreślających nieprawdziwie informacje o opłatach klimatycznych.
O tym jakie przekłamania zawierała "kampania żarówkowa" pisaliśmy więcej w poniższym artykule:
- Koncerny energetyczne przygotowały karygodną kampanię, której celem jest szkalowanie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ta kampania za którą zapłacono aż 12 mln zł ma odwrócić uwagę od błędów i zaniechań rządu i spółek energetycznych w temacie transformacji energetycznej a winą obarczyć UE - tłumaczy powody akcji Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace.
Wraz z rozpoczęciem kampanii pojawiło się wiele głosów sprzeciwu wobec tej manipulacji. W tym również MY - Gazeta.pl nie zgodziliśmy się na jej publikację, ponieważ treść kampanii jest sprzeczna z naszymi wartościami, w tym z rzetelnym informowaniem o zmianach klimatu.
Według Greenpeace to energetyka węglowa jest problemem, który powinno się zwalczać, a jej zużywanie ograniczać.
- W rzeczywistości to obstawanie przy energetyce węglowej powoduje konieczność ponoszenia opłat za emisje CO2. Gdyby energia pochodziła z odnawialnych źródeł energii koszty emisji nie odgrywałyby żadnego znaczenia - powiedziała Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace, dla ich strony.
- Największy producent energii w naszym kraju - koncern PGE, w ostatnich latach przeznaczał rocznie zaledwie 3,5 proc. nakładów inwestycyjnych na zieloną energię. Teraz z kolei wydawane są miliony, by za wieloletnie zaniedbania zrzucić winę na politykę klimatyczną - tłumaczył Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego dla strony Greenpeace.
Za kampanią oficjalnie stają producenci energii. Nieoficjalnie została przeprowadzona na polecenie polityków. Jak ustaliliśmy, od kilku miesięcy w Zjednoczonej Prawicy dyskutowano, jak mówić o wysokich cenach energii elektrycznej i jak przekonać ludzi, że to głównie polityka klimatyczna Unii Europejskiej jest winna wzrostom cen prądu.
Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Według naszych informacji pomysł na kampanię z żarówką nakręcił Jacek Sasin. Bez niego spółki energetyczne nie mogłyby zrobić żadnej akcji. Zielone światło na kampanię dał też prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Mamy pogłębiający się kryzys klimatyczny, odejście od węgla do 2030 roku i rozwój odnawialnych źródeł energii leży w interesie nas wszystkich. Koncerny energetyczne muszą wreszcie wziąć odpowiedzialność za własne błędy - dodaje Piotr Wójcik z Greenpeace.
Oprócz nocnej manifestacji Greenpeace uczestniczy również w zbiórce podpisów pod europejską inicjatywą ustawodawczą, która ma doprowadzić do wprowadzenia zakazu reklamowania paliw kopalnych.