Przeciążone sieci energetyczne przez OZE wyłączają systemy operatorów. Naprawa problemu? 100 mld zł

W związku z gwałtownym wzrostem produkcji energii przez indywidualną fotowoltaikę pojawiły się problemy z sieciami dystrybucji - są przeciążone i wyłączają systemy. A to oznacza konieczność ich modernizacji. Jak poinformował prezes URE, koszty operacji wyniosą do 2030 roku 100 mld zł.

W ciągu ostatnich trzech lat Polacy zaczęli masowo instalować panele słoneczne. Moc elektrowni fotowoltaicznych w Polsce wzrosła z 612 MW w 2019 roku do 5626 MW w lipcu 2021 roku. Gwałtowny wzrost mocy zbiegł się z dotacjami w ramach programu Mój Prąd 4.0. Na to jednak nie była gotowa sieć dystrybucji. 

Zobacz wideo Ciemna strona fotowoltaiki [NextStation]

Dostawcy energii mają problemy, bo produkujemy za dużo energii z fotowoltaiki

Rząd od jakiegoś czasu skłania się do zmian ws. fotowoltaiki i odsprzedaży nadwyżek energii do systemu. Instalacja paneli słonecznych ma przestać być aż tak opłacalna. Ma to wymiar praktyczny, ponieważ sieci energetyczne nie wytrzymują tak dużych przesyłów energii od prosumentów. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

- Już w tej chwili mamy bardzo dużo reklamacji zgłaszanych do operatorów sieci dystrybucyjnej, że system wyłącza ich instalacje w "pikach" energii. Jest to związane z tym, że nasza sieć elektroenergetyczna ma swoją ograniczoną pojemność. Jeżeli byśmy dalej pozostali bezrefleksyjnie w modelu rozwoju prosumenckiego, moglibyśmy de facto zaszkodzić samym prosumentom. To są prawa fizyki, nie da się tego zatrzymać - mówił rok temu w Zielonym Poranku Gazety.pl wiceminister Klimatu Ireneusz Zyska. 

Przedstawiciel resortu klimatu wyjaśnił też, że nowe przepisy są konieczne, by wdrożyć dyrektywy unijne. I to właśnie Unia Europejska wymaga wprowadzenia nowego sposobu rozliczania prosumentów. 

- To całkowita przebudowa modelu elektroenergetycznego, przeniesienie odpowiedzialności, paradygmatu bezpieczeństwa energetycznego z poziomu globalnego na poziom lokalny - stwierdził.

100 mld zł na transformację sieci dystrybucyjnych

Problem jest na tyle duży, że rząd powołał w październiku ubiegłego roku zespół, który pracuje nad Porozumieniem Społecznym Regulatora Sektorowego i Branży Dystrybucyjnej pod nazwą "Karta Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki". W minionych dniach odbyły się spotkania Komitetu Sterującego, który stoi na czele Zespołu. 

- W obliczu agresji Rosji na Ukrainę niezbędne jest podejmowania działań na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej. Kluczową rolę w tym procesie mają OZE, dlatego niezwykle istotne jest zapewnienie warunków do ich dalszego zrównoważonego rozwoju, tak aby zapewnić bezpieczeństwo pracy sieci elektroenergetycznej. Jednocześnie ważne jest zapewnienie odpowiednich środków dla inwestycji na modernizację i budowę sieci, które umożliwią dalszą absorbcję energii z instalacji OZE - powiedział we wtorek podczas otwarcia spotkania minister Ireneusz Zyska.

Szef Urzędu Regulacji Energetyki podał już szacunkową kwotę, którą będzie trzeba wydać na modernizację sieci dystrybucyjnych. 

Przed nami konieczność zrealizowania inwestycji szacowanych na blisko 100 mld zł. Chcemy zadbać, by środki te zostały wydane jak najefektywniej. I temu ma służyć projekt porozumienia sektorowego. (...) Prace nad "Kartą…" zmierzają w dobrym kierunku, i powinniśmy je zakończyć na przełomie czerwca i lipca br.

- powiedział Rafał Gawin, prezes URE, podsumowując spotkanie.

Jak podaje polskieradio24.pl za PAP, Prezes URE sprecyzował, że wydatki są konieczne ze względu na potrzebę dostosowania polskiej sieci energetycznej do zwiększonego przesyłu prądu wytwarzanego przez obecne i przyszłe indywidualne instalacje fotowoltaiczne.

Gawin powiedział również, że inwestycje nie mogą zostać sfinansowane przez firmy energetyczne ze wzrostu stawek taryfowych. - Te 100 mld zł, gdyby przełożyć na taryfę, to tylko z tytułu tych inwestycji taryfa powinna wzrastać o kilka procent rok do roku - zauważył szef URE.

Więcej o: