Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Jedność" przekazała w ostatnim czasie, że firma Corimp odbierająca odpady, w związku z nieprawidłową segregacją śmieci, po raz kolejny przyznała czerwoną kartkę na pojemnik przeznaczony na szkło. Przekazano również, że przy kolejnym takim ostrzeżeniu na dany pojemnik zostanie nałożona kara w wysokości 40 tys. zł dla mieszkańców budynku przy ul. Walecznych 6. "Prosimy potraktować sytuację poważnie, segregować śmieci zgodnie z przepisami oraz - jeżeli ktoś posiada taką wiedzę - o informację, kto dokonał danego przewinienia" - podkreślono w komunikacie spółdzielni.
Wystarczy, że chociaż jedna osoba nie przestrzega zasad segregacji odpadów, aby finansowe konsekwencje ponieśli wszyscy mieszkańcy bloku. W takiej sytuacji zostanie zastosowana odpowiedzialność zbiorowa - wyjaśnił Grzegorz Dudziński, prezes RSM "Jedność" w rozmowie z "Expressem Bydgoskim". Ostrzeżenia w postaci czerwonych kartek obowiązują na terenie całej Bydgoszczy. Firmy odbierające odpady pozostawiają takie ostrzeżenia w przypadku niewłaściwej segregacji, a śmieci z takiego pojemnika odbierają po czasie, w dniu odbioru odpadów zmieszanych.
Więcej o segregacji odpadów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy przekazała, że mieszkańcy miasta coraz lepiej segregują odpady, ale nadal potrzebna jest edukacja w tym zakresie. - Konsekwencją takiego działania, jeśli będzie powtarzalne, może być podwyższenie opłaty za wywóz odpadów aż trzykrotnie - powiedziała Stachowiak, cytowana za "Expressem Bydgoskim".
Grzegorz Dudziński, prezes RSM "Jedność" wyraził nadzieję, że firma Corimp nie nałoży kary finansowej na mieszkańców bloku, gdyż konsekwencje poniosą również te osoby, które prawidłowo segregują śmieci. Spółdzielnia rozważała założenie monitoringu przy wiatach śmietnikowych. - Po przedstawieniu przez firmy kosztorysów takiej operacji, okazuje się, że to są pieniądze, którymi nie dysponujemy - wyjaśnił Grzegorz Dudziński.