Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
"Kolejny raz wpadł we wnyki wilk z grupy rodzinnej Nestora, żyjącej w Lasach Koszalińskich. Trzyletnia samica, której metalowa pętla przecięła brzuch, sięgając kręgosłupa, konała w męczarniach wiele dni" - poinformowało Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" o wydarzeniu sprzed dwóch tygodni. To już trzeci wilk, którego odnaleziono we wnykach pomiędzy wsiami Gruszewo, Laski i Sińce, w gminie Białogard (woj. zachodniopomorskie), czytamy dalej.
Z wnyk w lasach Koszalińskich udało się uratować wilki Nestora i Grom. Oba z pułapek uwolniły się same, ale uszkodziły sobie przy tym kończyny, co widać na nagraniach Stowarzyszenia. "Kolejnego wilka, tym razem młodą samicę, odnaleziono w stanie rozkładu porzuconą w zaroślach w pobliżu Lasek w 2020 r.", czytamy w poście.
Stowarzyszenie wsi Gruszewo, Laski i Sińce oddalone od siebie o 3 km, stowarzyszenie określa jako "makabryczny, kłusowniczy trójkąt bermudzki". Według podanych informacji wnyki rozstawiane są tam na "tyłach ogrodów, w zagajnikach, niewielkich laskach, nawet kilkadziesiąt metrów za domami". Stowarzyszenie twierdzi, że kłusownicy regularnie je sprawdzają i jeśli wpadnie w nie sarna albo dzik, szybko je zabijają i przerabiają na mięso. W przypadku, gdy wpadnie w nie wilk, kłusownicy czekają, aż zwierzę skona.
"Policja z Białogardu jest nieskuteczna w łapaniu kłusowników, choć zapewne wszyscy w tych mikroskopijnych miejscowościach wiedzą, kto zakłada wnyki. W przypadku Groma odnalezionego we wnykach koło Lasek, we wrześniu 2020 r., białogardzka Policja przekazała sprawę Państwowej Straży Łowieckiej w Koszalinie. PSŁ nie ma jednak w kompetencjach ścigania przestępstw dotyczących gatunków chronionych, bo zgodnie z prawem zajmuje się jedynie zwierzętami łownym" - pisze Stowarzyszenie "Wilk".
Zabójstwa wilków zdarzają się regularnie. "Rocznie co najmniej 147 osobników jest nielegalnie zabijanych z broni palnej. Nie wliczamy w to tych, które wpadły we wnyki albo zginęły w wypadkach komunikacyjnych" - mówił niedawno dyrektor IBS PAN, prof. Michał Żmihorski w rozmowie z OKO.Press. Stowarzyszenie "Wilk" apeluje więc o stworzenie Państwowej Służby Ochrony Przyrody:
To, co dzieje się od wielu lat w gminie Białogard, ale też w wielu innych miejscach opisywanych przez nas ostatnio, jest kolejnym powodem, by w Polsce utworzyć Państwową Służbę Ochrony Przyrody. Od wielu lat apelują o to naukowcy i przyrodnicy. Niestety również obecne kierownictwo Ministerstwa Środowiska nie jest tym zainteresowane
Wilk jest gatunkiem chronionym w Polsce, ponieważ jego populacja uległa znacznemu zmniejszeniu w ciągu ostatnich 200 lat. Został wpisany do Czerwonej Księgi Zwierząt. Populacja wilka w Polsce wynosi obecnie około 2000 osobników - szacuje WWF. Populacja obecnie rośnie - między innymi dzięki ochronie prawnej oraz dostępności źródeł pokarmu, takich jak jelenie, dziki i sarny. Głównymi zagrożeniami dla wilków są: kłusownictwo, fragmentacja siedlisk, wypadki drogowe. Wilki bywają zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich.