>>> Zobacz także: Czy ludzkość powinna przygotować się na kosmiczną katastrofę?
Meteoryt, który 70 lat temu spadł na Ziemię, przez cały czas skrywał w swoim wnętrzu tajemnicę. Odkryli ją naukowcy Kalifornijskiego Instytutu Technicznego. Po przeanalizowaniu skalnego odłamku odkryli w nim edskotyt - informuje CNN.
To nowy minerał składający się z m.in. ze związków żelaza i węgla, który po raz pierwszy odkryto na Ziemi w postaci naturalnej. Do tej pory udawało się go wykryć przy np. przetapianiu żelaza. Nazwa nowej substancji pochodzi od nazwiska odkrywcy - kosmochemika Eda R.D. Scotta.
Naukowcy nie mają pewności skąd pochodzi edskotyt. Przypuszczają, że minerał uformował się w jądrze planety, która jednak nie zdołała przetrwać młodego okresu Układu Słonecznego.
Najprawdopodobniej doszło do zderzenia, w wyniku którego jądro planety zawierające minerał zmieniło się w deszcz meteorytów. Jeden z takich fragmentów dotarł na Ziemię w 1951 r i spadł na obrzeżach Wedderburn w Australii.
Czytaj też: Kosmos. Naukowcy w dwóch meteorytach odkryli cukry proste, z których może powstać życie
Nie pierwszy raz meteoryt staje się źródłem niecodziennego odkrycia. W listopadzie międzynarodowy zespół naukowców poinformował o wynikach badania dwóch kosmicznych odłamków. Odkrył w nich cukry proste. Te związki chemiczne mogą służyć do budowy RNA, co z kolei oznacza możliwość powstania życia poza Ziemią.
Jedna z teorii dotyczących ewolucji i pojawienia się życia zakłada, że niekoniecznie musiało ono powstać na Ziemi. Wedle hipotezy panspermii życie może rozprzestrzeniać się dzięki naturalnym procesom po całym Kosmosie, m.in. właśnie dzięki meteorytom.