Łazik Curiosity eksploruje powierzchnię Czerwonej Planety od 8 lat. Pojazd jest prawdziwym marsjańskim laboratorium i przyczynił się już do wielu odkryć. Udowodnił m.in. istnienie w przeszłości sieci słonych jezior na Marsie. Zasłynął jednak ze świetnych zdjęć, w tym również "selfie" zrobionych z powierzchni planety.
Jak tłumaczy NASA, czasem łazik "czasami zatrzymuje się, aby obserwować gwiazdy" widziane z powierzchni czwartej od Słońca planety. Tym razem na nieboskłonie udało się uwiecznić Ziemię oraz Wenus. Oba obiekty nie są widoczne jako tarczki, ale niewielkie punktowe źródła światła. Wenus jest przy tym zdecydowanie ciemniejsza, bo z perspektywy łazika Curiosity znajduje się znacznie dalej niż Ziemia (z naszej planety to Wenus jest jaśniejsza niż Mars).
Oryginalne zdjęcie opublikowane przez NASA:
fot. NASA/JPL-Caltech/MSSS/SSI
Powyższe zdjęcie to panorama, która powstała z połączenia dwóch fotografii. Zdjęcie zrobiono 5 czerwca 2020 roku (czyli 2784. dnia marsjańskiego), ok. 75 minut po zachodzie Słońca.
NASA skierowała kamery Curiosity w stronę gwiazd oczywiście nie bez powodu. Naukowcy chcieli zmierzyć jasność nieba o tej porze roku. W marsjańskiej atmosferze jest obecnie bardzo dużo pyłu, który rozprasza światło słoneczne, dlatego niebo na zdjęciu jest jeszcze dość jasne. Agencja tłumaczy, że gdyby nie obecność pyłu, Ziemia i Wenus byłyby na niebie znacznie jaśniejsze.