Decyzja o przebudowanie ma związek z długą już eksploatacją obecnej siedziby bazy, która znajduje się zaledwie jeden metr od linii brzegowej (kiedy budowano ją 40 lat temu budynek stacji miał do morza kilkanaście metrów). W planach jest budowa lub modernizacja latarni morskiej, hali garażowej, oczyszczalni ścieków czy lądowiska dla helikopterów. Jak informuje money.pl, za PAP, drogą morską wyruszyły pierwsze elementy nowego budynku.
Jak poinformowano w komunikacie z września 2020 roku "w związku z pandemią koronawirusa nowy gmach Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego zostanie oddany do użytku nie w 2023, jak planowano, ale w 2024 r. Spowodowane jest to m.in. przedłużającymi się procedurami wyłonienia wykonawcy na projekty budowlano-wykonawcze".
W głównym budynku bazy znajdzie się 37 miejsc noclegowych. "Budynek został zaprojektowany tak, aby zimą, kiedy w stacji przebywa mniej osób, poszczególne jego części można było zamknąć i wyłączyć z użytkowania. Rozwiązanie to zapewnia oszczędność w korzystaniu z energii elektrycznej, która wytwarzana jest na miejscu" - czytamy również.
Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego to całoroczna jednostka naukowo-badawcza zarządzana przez Instytut Biochemii i Biofizyki PAN. Stacja znajduje się w archipelagu Szetlandów Południowych, na wyspie Króla Jerzego, u wybrzeża Zatoki Admiralicji. Dzieli ją od Polski ponad 14 tys. km.
Od ponad 1977 roku na stacji prowadzone są liczne badania w różnych dziedzinach, jak chociażby w geologii, sejsmologii czy ekologii. Prowadzony są także nieprzerwane monitoringi: ekologiczny, glacjologiczny, hydrologiczny, meteorologiczny i morski. Koszt roczny utrzymania stacji wynosi 7 mln zł i pochodzi z budżetu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.