"Superksiężyc" to potoczna nazwa (pochodząca zresztą z astrologii) naszego naturalnego satelity znajdującego się nie tylko w pełni, ale jednocześnie w perygeum swojej orbity. To punkt na orbicie Księżyca, który znajduje się najbliższej naszej planety. Konkretnie 364,4 tys. km, co jest odległością o ponad 42 tys. km mniejszą niż w apogeum (najdalej od Ziemi).
Nic zatem dziwnego, że Księżyc w perygeum wydaje nam się większy. Na niebie jego średnica jest wtedy o ok. 14 proc. większa, a do Ziemi dociera o 30 proc. więcej światła odbitego od Srebrnego Globu. A to wystarczająca okazja, aby zasypać internet tysiącami zdjęć "superksiężyca".
I choć termin "superksiężyc" nie jest wykorzystywany w nauce, znajdującym się w perygeum satelitą Ziemi zajęli się też naukowcy znajdujący się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Zdjęcia wykonane zostały zwyczajnym aparatem fotograficznym (a konkretnie Nikonem D5) z wnętrza stacji i opublikowane przez NASA na profilu ISS na Twitterze.
Fotografie wykonano w różnym czasie pomiędzy 26 a 27 kwietnia br., dlatego i sama stacja kosmiczna znajdowała się w różnej odległości i w różnych miejscach nad Ziemią. Dla przykładu na pierwszej fotografii (w lewym, górnym rogu) ISS przelatywała akurat nad południową częścią Oceanu Indyjskiego na wysokości niespełna 430 km.
Statek 75P niedługo po odłączeniu od ISS na tle 'superksiężyca' fot. NASA Johnson / CC BY-NC-ND 2.0
Jedną z najciekawszych fotografii jest chyba jednak ta z 27 kwietnia, gdy na tle "superksiężyca" pozuje rosyjski statek kosmiczny Progress 75 wypełniony odpadami zabranymi z ISS. Fotografię wykonano niedługo po odłączeniu się 75P od modułu Zwiezda Międzynarodowej Stacji Komicznej. Całą galerię zdjęć Księżyca fotografowanego z orbity można znaleźć w TYM miejscu.
Oczywiście to nie pierwszy raz, kiedy astronauci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej fotografują ciekawe obiekty w kosmosie lub na Ziemi. W lutym br. NASA opublikowała na przykład zaskakującą fotografię "rzek złota" w Amazonii.