Zorza polarna w Polsce. Kiedy będzie można ją zobaczyć?

Słońce skierowało w stronę Ziemi koronalny wyrzut masy, "tsunami plazmy", jak pisze fanpejdż "Z głową w gwiazdach". To wyładowanie energetyczne, które odpowiada za zjawisko zorzy polarnej. Jest szansa dostrzeżenia jej z terenu Polski.

"Wczoraj (28 października) aktywny region na Słońcu o numerze AR2887 wygenerował serię silnych rozbłysków, z których najsilniejszy miał klasę X-1 (to sporo). Na powierzchni Słońca udało się dostrzec prawdziwą falę tsunami plazmy, która rozchodziła się z prędkością ponad 700 km/s!" - informuje fanpage "Z głową w gwiazdach".

Potwierdzono, że w związku z powyższym w stronę Ziemi zmierza koronalny wyrzut masy. To z kolei oznacza, że będzie można zaobserwować zorzę polarną. Wyrzut jest na tyle mocny, że zjawisko zorzy może być widoczne na umiarkowanych szerokościach geograficznych, m.in. w Polsce. 

Zorza polarna w Polsce. Kiedy i jak ją obserwować?

Zorza polarna w Polsce będzie widoczna w nocy z soboty 30 na niedzielę 31 października. Jej widoczność będzie jednak dość słaba. Dla niewprawionych obserwatorów może być trudna lub niemożliwa do zobaczenia. "Z głową w gwiazdach" informuje, że zorzę uda się na pewno uchwycić na zdjęciach. I pisze, że do tego zadania najlepiej będzie się nadawał obiektyw portretowy (np. 50 mm), lepszy w tej sytuacji niż obiektywy szerokokątne.

Zjawisko to będzie w naszym kraju widoczne, gdy nad Skandynawią zorza osiągnie wartość Kp na poziomie 7-8. Trwa to zaledwie kilkanaście minut. Biorąc pod uwagę, że nie da się dokładnie przewidzieć kiedy to się stanie, należy być "ekstremalnie czujnym".

Jak ocenia "Z głową w gwiazdach" obserwację najlepiej prowadzić od godz. 19 w sobotę, możliwie jak najdłużej, ale nie później niż do godz. 1-2 w nocy w niedzielę. 

Jutro prognozowane jest wypogodzenie nad prawie całą Polską! Księżyc wschodzi późno. Warunki do zorzowego polowania nad Polską będą więc prawie idealne

- informuje fanpage. 

Gdzie obserwować zorzę polarną?

Zorzę najlepiej obserwować w ciemnym miejscu o niskim zanieczyszczeniu świetlnym. Ważne, by na północnym horyzoncie nie było widać żadnych sztucznych świateł lub łuny miasta. Może to bowiem uniemożliwić zaobserwowanie zorzy. 

Z Polski widoczne najpewniej będą górne warstwy zorzy na wysokości 200-250 km. " W nich króluje zjonizowany azot, mieniący się czerwienią i purpurą. Szanse na zobaczenie zielonej zorzy są dużo mniejsze" - podaje fanpage.