Meteoroid uderzył w zwierciadło teleskopu Webba. NASA ocenia uszkodzenia i pokazuje zdjęcie

Bartłomiej Pawlak
Naukowcy z NASA w nowej pracy badawczej ocenili, że w teleskop Jamesa Webba musiał uderzyć stosunkowo duży meteoroid. Uszkodzenie wywołane kolizją jest większe, niż można było się spodziewać, ale na jakość obserwacji wpłynie w niewielkim stopniu.
Zobacz wideo Skąd się wzięliśmy? Czy jesteśmy sami? Webb rusza szukać odpowiedzi

Badacze z agencji NASA, ESA oraz CSA (Kanadyjska Agencja Kosmiczna) w obszernym raporcie opublikowanym w bazie arXiv.org przyznali, że w Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba uderzyło już kilka meteoroidów, z których jeden był stosunkowo duży. Niestety, najpewniej spowodował on nieodwracalne uszkodzenia.

Sześć meteoroidów uderzyło w teleskop Webba. Jeden boleśnie

Naukowcy doliczyli się łącznie sześciu kolizji okruchów skalnych ze zwierciadłem teleskopu, które powstały od momentu rozłożenia przez teleskop lustra głównego. Pięć z nich wywołanych na szczęście zostało przez zupełnie niegroźne, bardzo małe drobinki, na które Webb był przygotowany. Ale jedno trafienie zaliczył zdecydowanie większy odłamek skalny.

Badacze projektujący Webba założyli oczywiście, że do kolizji z mikrometeoroidami dochodzić będzie, ale nie mają one żadnego wpływu na pracę teleskopu. Na ich uderzenia przygotowane muszą być również wszystkie inne teleskopy, sondy czy statki kosmiczne. Problem w tym, że największy z meteoroidów, który uderzył w Webba, był groźniejszy, niż wcześniej się spodziewano.

Jak wynika z analizy światła odbijanego przez zwierciadło teleskopu Jamesa Webba, w wyniku impaktu uszkodzeniu uległ niewielki fragment segmentu C3 zwierciadła. Lustro to - znajdujące się w prawym, dolnym rogu zwierciadła głównego - uległo minimalnemu odkształceniu, co delikatnie zaburzyło sposób odbijania światła przez ten segment, a więc i przez cały teleskop. Widać to wyraźnie na obrazku, który badacze dołączyli do swojej pracy.

Uszkodzenie jednego z segmentów zwierciadła teleskopu Jamesa WebbaUszkodzenie jednego z segmentów zwierciadła teleskopu Jamesa Webba fot. NASA / ESA / CSA / STScI (Characterization of JWST science performance from commissioning - arxiv.org)

Inżynierowie NASA zdołali jednak w pewnym stopniu (ale nie całkowicie) zniwelować ten błąd, wprowadzając korektę ustawienia zwierciadła C3 (każdy z tych 18 segmentów ustawiony jest na niewielkich siłowniczkach, które służyły do kolimacji teleskopu już w kosmosie).

Teleskop Webba wciąż będzie robił fantastyczne zdjęcia

Badacze zauważają na razie, że wpływ tego uderzenia na jakość obserwacji będzie raczej znikomy. Do zderzenia doszło najpewniej w dniach 23-25 maja, a więc jeszcze przed wykonaniem pierwszych gotowych fotografii z Webba. A te - jak mieliśmy okazję ostatnio się przekonać - wyglądają imponująco i zadziwiają niezwykłą ostrością i szczegółowością.

Wciąż oceniany jest jednak wpływ uderzeń podobnej wielkości meteoroidów w lustro teleskopu. Jeśli do impaktów takich kamieni będzie dochodzić częściej (a nie wiemy, jak wiele meteoroidów może znaleźć się w pobliżu punktu L2, gdzie krąży Webb), mogą one negatywnie wpłynąć na pracę obserwatorium.

Więcej o Kosmicznych Teleskopie Jamesa Webba przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o: