Wraz z wprowadzaniem kolejnych obostrzeń mających na celu zahamowanie epidemii koronawirusa w mediach społecznościowych coraz częściej zaczęły pojawiać się doniesienia o horrendalnie wysokich karach za niewielkie przewinienia. Za ich wystawianie odpowiada Państwowa Inspekcja Sanitarna, która w zależności od przewinienia może nałożyć karę w wysokości nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Jak podaje Onet.pl na podstawie danych GIS, inspektorzy sanitarni wydali do tej pory 770 kar na łączną kwotę 4,785 mln zł. Wysokość jednego mandatu to średnio natomiast 6215 zł. Najczęstszym, a zarazem najpoważniejszym przewinieniem jest naruszenie zasad kwarantanny.
- Mamy przykaz z góry, by te kary był jak najwyższe. Dlatego inspektorzy się nie patyczkują. Nie wiem, czy chodzi o to, żeby ludzi przestraszyć, czy zrobiła się jakaś dziura w budżecie i trzeba ją załatać - powiedział Onetowi anonimowo jeden z pracowników stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby, które w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie stosują się do ustanowionych nakazów zakazów lub ograniczeń, podlegają karze w wysokości od pięciu tys. do nawet 30 tys. Takie kary w zależności od przewinienia zostały ustanowione w specustawie dotyczącej koronawirusa. Ponadto znowelizowane zostały przepisy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Więcej na ten temat można znaleźć w Art. 48a.
Przepisy nie wyszczególniają jednak, jakiej kary pieniężnej można spodziewać się za poszczególne przewinienie. Zgodnie z Art 189d. Kodeksu postępowania administracyjnego organ administracyjny odpowiedzialny za wymierzenie administracyjnej kary pieniężnej (tak określane są mandaty za łamanie restrykcji) bierze pod uwagę kilka czynników, na podstawie których określa jej wysokość. Wśród nich znalazły się np. waga i okoliczności naruszenia prawa. To właśnie tak duże pole do interpretacji jest przyczyną stosunkowo dużych i rozbieżnych kar w zależności od indywidualnej decyzji inspektora. Zwłaszcza że ten podejmuje ją na podstawie opisów zdarzenia dokonanych przez funkcjonariuszy policji.
Przypominamy, że od czwartku 16 kwietnia obowiązywać będzie nakaz zakrywania twarz i ust w miejscach publicznych, placówkach handlowych, ale również w zakładach pracy czy miejscach użytku publicznego. Za niestosowanie się do tych obostrzeń sanepid również będzie mógł nałożyć karę finansową.