Czy musimy zgodzić się na przymusowy urlop? Pracodawcy często chwytają się tego rozwiązania, by ocalić firmę. Pomoc z tarczy antykryzysowej, w której rząd opłaca 40 proc. pensji, jeśli drugie 40 proc. opłaci pracodawca, bywa niewystarczająca. Wielu przedsiębiorców na dofinansowanie się nie decyduje, ponieważ rządowe wsparcie oznacza brak możliwości zwolnienia pracownika przez określony czas. Szukają więc innych rozwiązań, ale czy są one legalne?
Czy pracodawca może wysłać nas na przymusowy urlop?
To nie jedyne zagadnienie, które nie dla wszystkich jest niejasne. By rozwiązać wątpliwości w sprawie zatrudnienia, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotował specjalny poradnik dla pracodawców i pracowników.
Jeśli chodzi o urlopy, to pracodawca nie może nas wysłać na takowy bez naszej zgody, niezależnie, czy będzie to urlop płatny czy bezpłatny. Takie działanie jest niezgodne z prawem, tłumaczył dla next.gazeta.pl mecenas Łukasz Kuczkowski.
Uważam, że w obecnej sytuacji nie ma możliwości wysłania pracownika na 'aktualny' urlop wypoczynkowy bez jego zgody. Służyłoby to bowiem nie sensu stricte wypoczynkowi pracownika, ale realizacji interesu pracodawcy. Niewątpliwie wysłanie kogoś na urlop byłoby sposobem obniżenia kosztów pracowniczych - bo ten urlop nie przysługiwałby pracownikowi później. To byłoby swoiste nadużycie
- komentuje mec. Kuczkowski. Podkreśla jednak, że zdania między niektórymi prawnikami w tej sprawie mogą się różnić.
Pracodawca może wysłać nas na urlop przymusowy tylko w jednej sytuacji. Możliwe jest to, jeśli został nam zaległy urlop, a odmawialiśmy prośbom pracodawcy o zaplanowanie wypoczynku. Jeśli mamy zaległy urlop, to musimy z niego skorzystać do 30 września, bo inaczej pracodawcy grożą wysokie kary.
