Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz zapowiadał na konferencji prasowej, że podana w godzinach przedpołudniowych liczba testów wzbudziła zaniepokojenie i zostanie prawdopodobnie skorygowana - Mamy cztery województwa, w których laboratoria mogły nie wpisać poprawnie liczby wykonanych testów. Nie wysyłaliśmy SMS-a z taką informacją, czekamy, aż te województwa dokonają korekty, wyślemy wówczas prawidłowe dane - tłumaczył przedstawiciel resortu.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o skorygowanej liczbie testów przed godziną 18:00 za pośrednictwem Twittera. "Informujemy, że po korektach z województw: łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i wielkopolskiego, sumaryczna liczba przeprowadzonych testów na #koronawirus to 30,4 tys. Łączna liczba wykonanych testów to 3 608 622" - czytamy.
O tym, że liczba testów prawdopodobnie będzie wyższa pisaliśmy wcześniej. Z danych MZ wynikało, że przebadanych zostało ponad 31 tys. osób, stąd liczba przebadanych próbek również powinna być równa lub wyższa od liczby przebadanych, ale na pewno nie niższa.
Nowe dotyczące liczby przeprowadzonych testów zmieniają statystyki dotyczące wskaźnika wykrywalności. Przy 21 912 wykonanych testach z 4739 wykrytymi zakażeniami wychodziło, że pozytywnych było rekordowe 21,6 proc. wyników. Przy 30 400 testów wskaźnik ten spadł do poziomu 15,6 proc. pozytywnych testów, co również jest rekordowo wysokim wynikiem. Poprzedni rekord wynosił niespełna 11 proc.
Co więcej, mimo korekty podana przez ministerstwo liczba testów wykonanych w ciągu minionej dobry wygląda i tak blado na tle liczby testów wykonanych w poprzednich dniach. W środę i czwartek 7 i 8 października wykonano ponad 44 tys. testów dziennie, czyli o prawie 1/3 więcej.