Polski dług publiczny sięga już biliona złotych. Czy można go spłacić?

Na liczniku długu publicznego, który w centrum Warszawy w 2010 r. uruchomiła Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju pojawiła się kwota 1 bln zł. Astronomiczna kwota. Na głowę każdego mieszkańca, także dzieci, przypada z tego 26391 zł. A cały dług to 53,9 proc. polskiego PKB.

Polacy często pytają czy taki dług da się  kiedykolwiek spłacić. - Zanim przejdziemy do spłacania długu najpierw trzeba spowolnić, a potem zatrzymać jego przyrost - zauważa przytomnie Fundacja FOR, której założycielem jest Leszek Balcerowicz.

FOR podaje przykłady kilku krajów, które pod tym względem, mogłyby być wzorem dla Polski, bo udało im się zahamować narastanie zadłużenia i w efekcie znacząco obniżyć relację długu do PKB. To:

  • Chile, które w latach 1989-98 zredukowało dług publiczny z 46,8 proc. do 12,9 proc. PKB. Ponad połowa tego spadku to efekt redukcji deficytu finansów publicznych. Reszta wynikała ze wzrostu PKB;
  • Turcja, która w latach 2001-07 zredukowała dług publiczny z 77,6 proc. do 39,4 proc. PKB. Aż 70 proc. tego spadku osiągnęła dzięki zmniejszeniu deficytu, głównie za sprawą podniesienia podatków. Pozostałe 30 proc. to efekt wzrostu PKB;
  • Bułgaria, która w latach 1996-2007 zredukowała dług publiczny z 96,4 proc. do 18,7 proc. PKB. W połowie spadek ten wynikał z obniżenia deficytu, głównie na skutek redukcji wydatków. Reszta ze wzrostu PKB;
  • RPA, które w latach 1998-2008 zredukowało dług publiczny z 57,2 proc. PKB do 22,5 proc. PKB. W tym przypadku największe znaczenie miał szybki wzrost PKB, ale obniżka wydatków także miała istotny wpływ.

Dług publiczny PolskiDług publiczny Polski fot. Zrzut ekranu/www.dlugpubliczny.org.pl/

FOR wyciąga z tego kilka wniosków. Po pierwsze więc, ponad połowa spadku relacji długu publicznego do PKB w krajach rozwijających się wynikała z szybkiego wzrostu PKB, a w ok. 1/3 – ze zmniejszenia deficytu finansów publicznych.

Po drugie, trwały spadek deficytu finansów publicznych wynikał średnio w 70 proc. z redukcji wydatków publicznych, a jedynie w 30 proc. ze wzrostu podatków.

Po trzecie, w krajach rozwiniętych niemal cała redukcja długu publicznego w relacji do PKB wynikała ze spadku deficytu finansów publicznych, na który w mniej więcej równych proporcjach złożyły się spadek wydatków i wzrost podatków.

Podnoszenie podatków nie wystarczy

Jak stąd wróżba dla Polskiego długu? Wydaje się, że niezbyt dobra. Tempo wzrostu gospodarczego w naszym kraju wyraźnie wyhamowało. A perspektywy dla jego wyraźnego przyspieszenia nie są najlepsze. Tutaj więc potencjału ograniczenia długu raczej nie znajdziemy.

To samo z redukcją wydatków publicznych. Rząd idzie wręcz w przeciwną stronę. Po przejęciu władzy gwałtownie napompował wydatki budżetu. Ma to związek z realizacją obietnic wyborczych PiS. Same dodatki na dzieci z programu 500+ mają w tym roku kosztować 23 mld zł. Do tego dochodzą m.in. obniżka wieku emerytalnego i program Mieszkanie+. Efekt, to zapisany w budżecie państwa rekordowy deficyt sięgający niemal 60 mld zł.

Najlepiej rządowi idzie z tego wszystkiego podnoszenie podatków. Mamy m.in. utrzymanie wyższych stawek VAT, podatek bankowy i uparcie zapowiadany podatek handlowy.To jednak za mało na redukcję długu. W efekcie na koniec 2017 r. ma on sięgnąć 55 proc. PKB.

Najmniej zadłużone państwa na świecieNajmniej zadłużone państwa na świecie Źródło: IMF

Dług publiczny to norma

Na pocieszenie warto przytoczyć inne dane FOR. Otóż na 182 państwa, dla których dane zebrał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, tylko Hong Kong w ogóle nie miał długu publicznego. Na liście 10 najmniej zadłużonych krajów świata dominują kraje naftowe. Na szóstym miejscu w tym zestawieniu jest jednak... Estonia, która niskie zadłużenie zawdzięcza przede wszystkim dobrej polityce gospodarczej, a nie bogatym złożom miedzi i innych surowców.

Trzy pozostałe nienaftowe kraje z bardzo niskim długiem publicznym w relacji do PKB, to wspomniany już azjatycki tygrys – Hong Kong, chińska enklawa, której gospodarka opiera się o turystykę i hazard - Makao, i państwo wyspiarskie, które po trudnościach z wypłacalnością, skutecznie zredukowało w ostatnich latach zadłużenie publiczne - Wyspy Salomona.

Więcej o: