Wydawnictwa podnoszą ceny ćwiczeń do podręczników. Nawet o 100 proc. Sugerują, by dopłacali rodzice
Od 1 lipca będzie można składać wnioski w ramach nowego programu "Dobry Start". Dzięki niemu rodzice dzieci w wieku szkolnym będą mogli otrzymać 300 zł na szkolną wyprawkę. Środki będzie można przeznaczyć np. na zakup przyborów szkolnych, książek czy ubrań.
Wydawcy podnoszą ceny
"Dziennik Łódzki" informuje, że wprowadzenie wyprawek zbiegło się w czasie decyzjami niektórych wydawnictw edukacyjnych. Ceny podręczników pozostawiły one bez zmian, ale znacząco podniosły ceny ćwiczeń do podręczników. W niektórych przypadkach podwyżka wynosi niemal 100 proc. Dla przykładu za ćwiczenia, które w zeszłym roku kosztowały 5 zł, teraz kosztują nawet 9 zł.
Kto dopłaci?
Jak wyjaśnia "Dziennik Łódzki", część pedagogów, która protestowała przeciwko podwyżkom, w rozmowach z wydawnictwami usłyszała sugestię, by różnicę w cenie dopłacili rodzice. Z pieniędzy przyznanych na wyprawkę w ramach projektu "Dobry Start".
Jak działa system refundacji?
Podręczniki, które zostały wybrane przez nauczycieli, nie są dla rodziców czy dyrektorów szkół problemem. Po pierwsze, ich ceny nie wzrosły, a po drugie część z nich jest przekazywana młodszym uczniom przez starszych kolegów. Książki raz wybrane, nie zmieniają się też przez kilka lat.
Z ćwiczeniami jest inaczej - robi się w nich notatki, wykonuje zadania. Nie da się ich przekazać pomiędzy rocznikami. Co roku trzeba kupić nowe dla wszystkich uczniów.
Robi to szkoła. Koszt zakupu jest jednak refundowany z budżetu państwa. Wysokość refundacji jest określona w przepisach - wynosi 24,75 zł na jednego ucznia. Część dyrektorów obawia się, że w związku ze zwiększeniem cen ćwiczeń nie zmieszczą się maksymalnym budżecie.
Ministerstwo komentuje
Prawo nie przewiduje jednak takiej możliwości. Sytuację wyjaśniło Ministerstwo Edukacji Narodowej w komentarzu przesłanym "Dziennikowi" poinformowało, że "podręczniki lub ćwiczenia powinna zapewnić szkoła".
Co mają zatem zrobić dyrektorzy szkół? Mają trzy wyjścia. Mogą zdecydować się - przynajmniej w teorii - na wybór innych materiałów ćwiczeniowych, pochodzących z innego wydawnictwa. Innym wyjściem jest decyzja o tym, by ćwiczeń nie używać w ogóle. Trzecią drogą jest przekroczenie kwoty 24,75 zł na ucznia, ale tylko jeśli ogólny budżet przeznaczony na ćwiczenia nie zostanie przekroczony. Dyrektorzy szkół mogą więc dopłacić do materiałów jednych uczniów kosztem drugich. I o tej decyzji muszą informować organ nadzorujący.
Czytaj też: Biedny jak... nauczyciel. Nawet po podwyżkach w tym zawodzie zarabia się mało.
Kierujący placówkami wyjaśniają, że podręczniki i ćwiczenia są ze sobą związane. Trudno zastąpić konkretne wydawnictwa zupełnie innymi. Kupienie tańszych ćwiczeń wydaje się więc z praktycznego punktu widzenia nierealne. Czy zarządzający placówkami edukacyjnymi poproszą o dopłaty rodziców?
Wszystko zależy od tego, czy wzrosną ceny wszystkich ćwiczeń, czy tylko niektórych. Istnieje jednak ryzyko, że dyrektorom pieniędzy zabraknie. Kto wtedy dopłaci różnicę?
***
-
Ulga na dziecko nie dla wszystkich. Kluczowe progi dochodowe. Ile wynoszą w przypadku PIT za 2020 rok?
-
Rządowy pełnomocnik ds. szczepień: Pfizer zmienił zasady gry. Mamy odpowiedź koncernu
-
Minister Finansów z apelem do Polaków. "Wyciągajmy oszczędności i używajmy na konsumpcję i inwestycje"
-
Polska i Wielka Brytania po brexicie. Anna Clunes: ogromne szanse, szczególnie w dziedzinie handlu
-
McDonalds potwierdza: Od teraz promocyjne zestawy tylko z wodą, cola zniknęła. Przez podatek cukrowy
- Amanda dotarła na Mierzeję Wiślaną. To pierwszy taki transport w historii. Tysiące ton kamieni
- Akcja #SzczepimySię. Rząd ostrzega przed fałszywymi profilami na Twitterze
- Google może "zbanować" Australię. Firma grozi wyłączeniem swoich usług. "Nie odpowiadamy na groźby"
- Przez "bestię ze Wschodu" wzrosły ceny prądu. Kiedy zobaczymy podwyżkę na rachunkach?
- Imperium Donalda Trumpa ma kłopoty. Pandemia uderzyła mocno. Duże spadki przychodów, choć jest wyjątek