Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego wyjaśnił kulisy nagłego odwołania Marka Chrzanowskiego z funkcji przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Jacek Barszczewski zapewnił, że Chrzanowskiemu odebrano dostęp do sprzętu służbowego, poczty oraz dokumentów.
Wyjaśnił też, że ze względów prawnych były już szef KNF będzie otrzymywał wynagrodzenie do końca roku.
Chrzanowskiemu przysługuje uposażenie w wysokości 33 tys. zł brutto. Wiceprzewodniczący KNF mogą liczyć na pensje nieco niższe - ponad 25 tys. zł. Pracownicy, wraz z premiami, mogą otrzymać ok. 9000 zł.
Rzecznik Komisji wyjaśnił, że Marek Chrzanowski odszedł ze stanowiska zgodnie z artykułem 70 Kodeksu Pracy. Opisuje on odwołanie ze stanowiska pracownika zatrudnionego na podstawie powołania. W myśl przepisów "Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę. W okresie wypowiedzenia pracownik ma prawo do wynagrodzenia w wysokości przysługującej przed odwołaniem.".
Czytaj też: Jak w Polsce można upaństwowić prywatny bank? Odpowiadamy
Odebranie uposażenia byłoby możliwe wyłącznie wtedy, jeśli do zwolnienia doszłoby z winy pracownika.
Majątek Chrzanowskiego