30 stycznia 2018 roku, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta. Ustawa weszła w życie w marcu 2018 roku i od tego czasu niedziel handlowych w Polsce jest coraz mniej - w ubiegłym roku kupować można było w dwie niedziele w miesiącu, a w tym tylko w jedną.
Niedziele handlowe. Czy 14 lipca zrobimy większe zakupy?
W 2019 r. roku jeden miesiąc będzie jednak wyjątkowy, to grudzień. Z racji zapisów w ustawie, które uwzględniają fakt, że w ostatnim miesiącu roku kalendarzowego mamy święta Bożego Narodzenia, będą wtedy aż trzy niedziele handlowe.
A co w lipcu? W lipcu, zgodne z przepisami, niedzielą handlową jest ostatnia niedziela miesiąca. 14 lipca największe sklepy i te zlokalizowane w centrach handlowych będą więc nieczynne. Ci z nas, którzy zapomną wypełnić lodówkę przed tym dniem, będą musieli udać się na zakupy np. do małych osiedlowych sklepów, najczęściej takich, gdzie sprzedaje sam właściciel. Zakupy będzie można też zrobić np. na stacji benzynowej. Czynne będą też restauracje i kawiarnie.
Niedziele handlowe. Raczej bez szans na powrót do czasów sprzed wprowadzenia zakazu
Czy jest szansa, aby niedzielami handlowymi były, tak jak kiedyś, wszystkie niedziele w miesiącu? Według ostatnich informacji i danych na które powołuje się rząd, w najbliższej przyszłości raczej nie będzie to możliwe. W kwietniu Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii rekomendowało rządowi, aby nie wprowadzał zmian w zakresie zakazu handlu. Resort powoływał się wtedy na wyniki zleconych przez siebie badań, z których wynikało, że skutki wprowadzenia nowych regulacji są zgodne z oczekiwaniami urzędującej władzy.
Przykładowo, według danych ministerstwa, sklepy o powierzchni do 100 metrów kwadratowych oraz od 100 do 300 metrów kw. na zakazie handlu w niedziele zyskały. Średni wzrost sprzedaży dóbr szybkozbywalnych (FMCG) w przypadku tych pierwszych wyniósł 12 proc., a drugich 3 proc.