Jak donosi BBC News, Michel Barnier podkreślił, że Unia Europejska jest gotowa zaoferować "ambitne partnerstwo" z Wielką Brytanią po brexicie, ale na określonych zasadach - innych niż te, które Wspólnota wypracowała m.in. z Kanadą. Barnier wyraził opinię po tym, jak główny negocjator strony brytyjskiej, David Frost, wygłosił w Brukseli przemówienie w sprawie umowy o wolnym handlu w typie relacji, którą z UE ma Kanada. Przypomnijmy, że oficjalne negocjacje między UE i Wielką Brytanią mają rozpocząć się w przyszłym miesiącu.
W pierwszym przemówieniu po wygranych wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii, premier Boris Johnson deklarował, że chce doprowadzić do umowy handlowej z UE w podobnym modelu jak kanadyjski. Chodzi przede wszystkim o cła importowe, które zostały obustronnie zniesione - pomimo kontroli celnych i VAT. Michel Barnier wydaje się nie podzielać zapatrywań brytyjskiego premiera, zwracając uwagę, że Wielkiej Brytanii nie można porównywać do Kanady, czy Korei Południowej lub Japonii ze względu na bliskość terytorialną i gospodarczą. Barnier deklarował, że UE pozostaje "gotowa do podjęcia bardzo szybkiej współpracy z Wielką Brytanią" na podstawie umowy sprzed brexitu, dodając: "Jesteśmy gotowi zaproponować to partnerstwo, jeśli Wielka Brytania tego chce".
Od 31 stycznia Wielka Brytania formalnie nie jest częścią Unii Europejskiej. 24 lutego brytyjski negocjator do spraw brexitu - David Frost - ma przedstawić w Brukseli cele Londynu w sprawie rozmów dotyczących przyszłych relacji między UE a Zjednoczonym Królestwem. Niektórzy europejscy politycy podkreślają, że to będzie bardzo trudny etap. Szczególnie sceptycznie o negocjacjach i oczekiwanym konsensusie wyraził się francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian. Jego zdaniem "w kwestiach handlowych i mechanizmu przyszłych relacji, którymi zaraz zaczniemy się zajmować, rozerwiemy się wzajemnie na strzępy. Ale to jest część negocjacji, każdy będzie bronić własnych interesów".