Rollercoaster na GPW. WIG20 wystrzelił w górę. Największy wzrost od 2011 r.

WIG20 zanotował we wtorek wzrost aż o 4,53 proc. To największy skok tego indeksu w ciągu jednej sesji od 2011 r. Akcje mBanku, CCC czy CD Projekt zdrożały na warszawskiej giełdzie o 7,5-11 proc.

Ubiegły tydzień był dla warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych najgorszy od 2008 r. i trzeci najgorszy w jej 26-letniej historii. Indeks WIG20 stracił aż 15,3 proc. Podczas piątkowej sesji indeks zanotował najniższą wartość od listopada 2016 roku. Największe spadki od 12 lat zanotowały też inne światowe giełdy, w tym amerykańska. Powodem tych wszystkich spadków były oczywiście poważne obawy inwestorów co do wpływu koronawirusa na gospodarkę.

Początek nowego tygodnia jest już znacznie lepszy. We wtorek indeks WIG20 wzrósł aż o 4,53 proc., najwięcej w ciągu jednej sesji od 2011 r.

Spośród 20 największych spółek giełdowych, podrożały akcje aż 19, z czego mBanku o ponad 11 proc., CCC o niemal 9 proc., CD Projekt o ponad 7,5 proc., a LPP, JSW, KGHM i banku Pekao o 6-7 proc. Nadal jednak oczywiście straty z ubiegłego tygodniu nie są nadgonione nawet w połowie.

Jak zwraca uwagę Michał Pieprzyca z Domu Maklerskiego BOŚ, tak mocne odbicie jest charakterystyczne po drastycznych spadkach.

Silny wzrost indeksu krajowych blue chipów o 4,5 proc. sugeruje, że duży kapitał nie tylko spoglądał na drugiej sesji tygodnia na wykresy największych spółek, ale zajmował aktywne pozycje. Zauważmy, że rynek bardzo dobitnie podkreśla potrzebę ewakuacji z pozycji krótkich. Taki scenariusz wzmacnia globalna, silna statystyka. Gdyż SPX w swojej przeszło 100- letniej historii aż 9 na 11 razy silnie odbijał na północ po tak drastycznych spadkach, jakie mieliśmy w ostatnim tygodniu lutego 2020 r.

- pisze analityk.

We wtorek mocno drożały też inne ważne indeksy giełdowe na GPW. WIG wzrósł we wtorek o 4,15 proc., mWIG40 o 3,55 proc., sWIG80 o 2,67 proc.

Zielony kolor dominował we wtorek także na innych europejskich giełdach - najważniejsze indeksy na parkietach we Francji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech drożały o ok. 1 proc.

>>> Adam Hofman o koranawirusie: Zamiast poczytać, zorientować się, ulegamy stadnemu, głupiemu zachowaniu