Inflacja w maju wyniosła 2,9 proc. rok do roku. To wyraźne spowolnienie, bo jeszcze w kwietniu ceny rosły o 3,4 proc. w ujęciu rocznym, w marcu o 4,6 proc., a w lutym o 4,7 proc. Majowy wskaźnik znamy od dwóch tygodni, teraz GUS potwierdził swój szybki odczyt.
Wtedy jednak nie podał zbyt wielu informacji o tym, w jakim stopniu poszczególne produkty i usługi drożały lub taniały. Te szczegóły poznaliśmy dzisiaj.
Najwięcej uwagi w ostatnich miesiącach poświęcano cenom żywności. Drożała ona w dużej mierze za sprawą warzyw i owoców, a wcześniej wieprzowiny (w przypadku której wzrost cen spowodowała świńska grypa).
W maju żywność ogółem (bez napojów) podrożała o 6,5 proc. rok do roku. W kwietniu ten wzrost wynosił 7,8 proc., w marcu 8,6 proc., a w lutym 8,1 proc. Widać więc wyraźnie, że inflacja żywności wyhamowuje i to jest jednym z czynników wpływających na spowolnienie ogólnego wskaźnika inflacji. Wciąż jednak jest ona widoczna. W ubiegłym miesiącu najmocniej podrożały owoce - o 27,9 proc. Ale warzywa już tylko o 2,2 proc. (jeszcze w kwietniu ceny warzyw wzrosły o 8,1 proc. rok do roku). Z żywności wyraźniej drożało pieczywo - o 8,9 proc., wędliny - o 11,3 proc. oraz cukier - o 7,5 proc. Potaniało za to masło - o 4,2 proc. i mięso drobiowe - o 3,7 proc.
"Jeżeli lokalne czynniki pogodowe będą sprzyjały rolnictwu, to wzrost cen żywności powinien do końca roku wyhamować, co sugerują ostatnie odczyty światowego indeksu cen żywności FAO" - piszą ekonomiści PKO BP w analizie danych GUS.
Ogółem towary w maju podrożały o 1,4 proc., a usługi znacznie mocniej, bo o 7,1 proc. W przypadku towarów na obniżenie inflacji wpływ wciąż miały ceny paliw, które spadły bardzo mocno, bo aż o 23,4 proc. rok do roku.
Użytkowanie mieszkania zdrożało o 7,5 proc. rok do roku (w tym energia elektryczna o 11 proc. a opłaty na rzecz właścicieli o 5,6 proc.). Nadal imponująco wyglądają podwyżki opłat za wywóz śmieci - to aż 53,2 proc. rok do roku, ale wzrost cen w tej kategorii już spowalnia.
W cenach usług widać za to efekt odmrożenia gospodarki. Usługi fryzjerskie, kosmetyczne i pielęgnacyjne podrożały o 11,4 proc. rok do roku i aż o 4,3 proc. w porównaniu z kwietniem. W tym drugim ujęciu są w czołówce - obok usług stomatologicznych, których ceny miesiąc do miesiąca wzrosły o 7,8 proc., a rok do roku o 14,3 proc. Usługi w ramach turystyki zorganizowanej w kraju podrożały o 8,1 proc. rok do roku i o 2,4 proc. od kwietnia.
Zdecydowanie największy skok cen mamy jednak w usługach finansowych świadczonych przez banki i inne instytucje finansowe. Rok do roku to 39,3 proc., a miesiąc do miesiąca, czyli w porównaniu z kwietniem aż 42,9 proc.! Jeszcze w kwietniu mieliśmy spadek cen w tej kategorii rok do roku przy braku zmiany miesiąc do miesiąca, a w marcu był niewielki wzrost (o 1,1 proc. w obu przypadkach).
"Wzrost cen usług finansowych odzwierciedla zapewne wzrost cen pośrednictwa finansowego wymuszony spadkiem rentowności instytucji finansowych wskutek spadku stóp procentowych" - zauważają eksperci PKO BP. Zespół mBank Research opublikował zaś na swoim profilu na Twitterze zestawienie, z którego wynika, że ceny usług bankowych w Polsce na tle Europy "są na średnio niskim poziomie".
Przy tym warto pamiętać, że inflacja ogółem w ujęciu miesiąc do miesiąca jest już ujemna, czyli mamy deflację na poziomie 0,2 proc.