Egzekwowanie obowiązku noszenia maseczek w sklepach staje się coraz bardziej problematyczne. Mimo iż epidemia koronawirusa wciąż trwa, wiele osób zapomina o zakrywaniu nosa i ust w zamkniętych pomieszczeniach, w tym m.in. sklepach. Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów, które mają unormować tę kwestię, częściej odbywają się również kontrole inspektorów sanepidu.
Stanowisko zajęły również niektóre sieci sklepów. IKEA wystosowała komunikat w tej sprawie, zaznaczając, że klienci bez masek nie będą obsługiwani. "Drodzy Klienci, informujemy, że na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 sierpnia 2020 r. zasłanianie ust i nosa na terenie sklepu IKEA jest obowiązkowe. Osoby niestosujące się do tego wymogu, poza osobami zwolnionymi na mocy obowiązujących przepisów prawa, nie będą obsługiwane. Dbajmy o siebie nawzajem!" - czytamy w komunikacie.
Redakcja portalu tvn24.pl sprawdziła, jak sytuacja wygląda w innych popularnych sieciach handlowych. W odpowiedzi na ich zapytanie dyrektor działu BHP w sieci Biedronka Danuta Pawłowska odpowiedziała, że: "bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników było i jest dla nas najważniejsze. Dlatego poinformowaliśmy już naszych pracowników o nowych wytycznych dotyczących noszenia maseczek przez klientów i uczuliliśmy ich na tę kwestię".
Biuro prasowe Tesco poinformowało, że pracownicy mają prawo odmówić obsługi klientów, którzy po wielokrotnych prośbach nie stosują się do obowiązujących przepisów. Podobne stanowisko w tej sprawie ma sieć Aldi. Kierowniczka Działu Komunikacji i PR zaznaczyła, że sieć czeka na "nowe regulacje prawne ze strony Rady Ministrów lub Ministra Zdrowia".
Konieczność zakrywania ust i nosa reguluje Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 sierpnia 2020 roku. Zgodnie z przepisami nakaz obowiązuje: "w obiektach handlowych lub usługowych, placówkach handlowych lub usługowych i na targowiskach (straganach)". Osobom, które nie stosują się do niego, grozi mandat w wysokości 500 zł nałożony przez policję bądź grzywny ze strony sanepidu. Ich wysokość może wynosić od 5 tys. zł do nawet 30 tys. zł